Brytyjski regulator zapewnił, że nowe dane potwierdzają też skuteczność produktu w przypadku osób starszych. Tymczasem rząd przez przypadek ujawnił swój skrywany dotąd plan dotyczący tempa szczepień.

Z danych producenta przeanalizowanych przez brytyjskiego regulatora wynika, że produkt AstraZeneki zapewnia ochronę zbliżoną do tej przeciwko pierwszemu wariantowi. Co więcej, komisja zajmująca się kontrolą bezpieczeństwa leków oświadczyła, że kolejne dane pokazują dobitniej niż do tej pory, że szczepionka niej jest mniej skuteczna w przypadku
seniorów. Pojawiły się też dane dotyczące bezpieczeństwa. Pod lupę wzięto reakcje na siedem milionów zastrzyków z grudnia i stycznia. I Pfizer, i AstraZeneca wypadają dobrze. Średnio poważne reakcje alergiczne wystąpiły w niespełna dwóch przypadkach na sto tysięcy.

Tymczasem na Wyspach spadają krzywe zakażeń, hospitalizacji i zgonów. "Wszystko to jest efektem lockdownu. Efekty szczepień są jeszcze przed nami, zobaczymy je niedługo" - powiedział BBC David Spiegelhater, profesor statystyki na uniwersytecie w Cambridge. Zjednoczone Królestwo szczepi w najszybszym tempie w Europie. Pierwszy zastrzyk otrzymało na Wyspach niemal 11 milionów osób. To zwiększa nadzieje polityków na to, że lockdown będzie luzowany w większym tempie niż zakładano jeszcze parę tygodni temu.

Tymczasem rząd przez przypadek ujawnił swój skrywany dotąd plan dotyczący
szczepień. W komunikacie o zaplanowanych na wiosnę lokalnych wyborach dziennikarze wypatrzyli zdanie mówiące o tym, że w maju zaszczepieni powinni być już wszyscy z dziewięciu grup priorytetowych, a więc każdy, kto skończył 50 lat. Po kilku godzinach administracja Borisa Johnsona potwierdziła, że to jej oficjalna prognoza.