Przymusowe zeznania więźniów politycznych na Białorusi są wykorzystywane jako płatne reklamy przez proreżimowe kanały mediów społecznościowych. Takie są wnioski najnowszej analizy unijnego zespołu do spraw walki z rosyjską dezinformacją.
O sprawie zaalarmował Tadeusz Giczan, redaktor naczelny portalu Nexta, a zajęli się nią unijni eksperci. Kierująca zespołem Martyna Bildziukiewicz powiedziała Polskiemu Radiu, że internetowy kanał na YouTube „Białoruś - kraj do życia” ma nieco ponad 1300 stałych obserwujących, ale nagrania wykorzystujące między innymi wymuszone zeznania Ramana Pratasiewicza miały kilkaset tysięcy odsłon.
Martyna Bildziukiewicz w wywiadzie dla Polskiego Radia opowiedziała też, że w kampanię oczerniającą przedstawicieli białoruskiej opozycji włączyły się prokremlowskie media. Szefowa unijnego zespołu do spraw walki z rosyjską dezinformacją przytoczyła przykłady wypowiedzi uderzających w samego Ramana Pratasiewicza. Według przekazów rosyjskich i białoruskich miał on zostać wydany służbom przez opozycję, miał być agentem Zachodu i nazistą.
Wywiad zostanie wyemitowany dziś po 12.00 w Programie Pierwszym Polskiego Radia. Jego zapis będzie można przeczytać po południu na stronach Polskiego Radia www.polskieradio.pl
Martyna Bildziukiewicz w wywiadzie dla Polskiego Radia opowiedziała też, że w kampanię oczerniającą przedstawicieli białoruskiej opozycji włączyły się prokremlowskie media. Szefowa unijnego zespołu do spraw walki z rosyjską dezinformacją przytoczyła przykłady wypowiedzi uderzających w samego Ramana Pratasiewicza. Według przekazów rosyjskich i białoruskich miał on zostać wydany służbom przez opozycję, miał być agentem Zachodu i nazistą.
Wywiad zostanie wyemitowany dziś po 12.00 w Programie Pierwszym Polskiego Radia. Jego zapis będzie można przeczytać po południu na stronach Polskiego Radia www.polskieradio.pl