Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
My Hrabiny. Myślę, więc zapisałam

Fot. pixabay.com / Bao_5 (CC0 domena publiczna)
Fot. pixabay.com / Bao_5 (CC0 domena publiczna)
Nowy wariant jest niepokojący, a z wczesnych danych wynika, że lepiej niż poprzednie radzi sobie ze szczepionkami.
To ostrzeżenie Paula Burtona, naczelnego lekarza Moderny. W rozmowie z BBC podkreślił, że powodem jest duża liczba mutacji, w jakie wyposażony jest Omikron.

"Dziewięć mutacji kojarzonych jest z neutralizowaniem odporności, przewiduje się, że kolejnych jedenaście ma podobną funkcję. W sumie daje to obraz bardzo niepokojącego wirusa" - stwierdził rozmówca brytyjskiej telewizji publicznej.

Podobne ostrzeżenie wydał wczoraj naczelny lekarz Anglii profesor Chris Whitty. Dodał jednak, że choć szczepionka prawdopodobnie słabiej chroni przed zakażeniem, to jest szansa, że w dużym stopniu nadal będzie barierą dla poważnego przebiegu COVID-19 lub zgonu.

Główny dorada medyczny prezydenta USA Anthony Fauci również podkreślił, że wariant wydaje się rozprzestrzeniać się szybciej, niż Delta i może lepiej radzić ze szczepionkami, ale naukowcy zastrzegają, że wciąż trzeba czekać na wyniki kolejnych badań. To kwestia około 2-3 tygodni.

Z informacji napływających z RPA wynika, że objawy nowego wariantu są łagodne. Podkreślała to rano w BBC doktor Angelique Coetzee, która jako pierwsza wykryła wariant. Zastrzegła jednak, że "możliwe, że za dwa tygodnie będzie już mówić coś innego". Naukowcy ostrzegają bowiem że to może po prostu wynikać z faktu, że przypadki zanotowano wśród młodych ludzi. W starszych populacjach, na przykład na naszym kontynencie, sytuacja może wyglądać gorzej.

"Wokół wariantu jest wiele znaków zapytania. Rozsądne jest więc zastosować środki ostrożności i zobaczyć, w którym kierunku to zmierza" - powiedział wczoraj Chris Whitty.

Brytyjski rząd reaguje. W Anglii od wtorku wróci obowiązek zasłaniania twarzy. Wybierając się do Królestwa będziemy musieli wykupić droższy niż dotychczas test: PCR zamiast testu antygenowego. W dodatku do momentu uzyskania negatywnego wyniku będzie trzeba pozostawać w domowej kwarantannie.

Test nadal wykonuje się najpóźniej w drugim dniu pobytu, przy czym sam dzień przybycia do kraju liczy się jako "dzień zero". Próbkę wysyła się następnie pocztą do laboratorium. Dotyczy to tylko zaszczepionych. Niezaszczepieni nadal muszą stosować się do ostrzejszych przepisów: zrobić dwa testy PCR i przejść dziesięciodniową kwarantannę.

Premier Boris Johnson ogłosił reguły wczoraj, ale powstało zamieszanie, bo rząd nie był w stanie odpowiedzieć na pytanie, kiedy wchodzą one w życie. Tymczasem opozycja nie jest przekonana. Uważa, że fakt, iż wariant prawdopodobnie rozprzestrzenia się szybciej niż delta oznacza, że trzeba wprowadzić więcej obostrzeń na przykład zalecenie, by Brytyjczycy pracowali z domu.
Relacja Adama Dąbrowskiego [IAR]

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345

Archiwum informacji

poniedziałek01wtorek02środa03czwartek04piątek05sobota06niedziela07poniedziałek08wtorek09środa10czwartek11piątek12sobota13niedziela14poniedziałek15wtorek16środa17czwartek18piątek19sobota20niedziela21poniedziałek22wtorek23środa24czwartek25piątek26sobota27niedziela28poniedziałek29wtorek30środa31czwartek01piątek02sobota03niedziela04
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty