Nigdy wcześniej benzyna nie była za Odrą tak droga jak teraz - piszą niemieckie media.
Eksperci biją na alarm, a politycy opozycji wzywają rządzących do przygotowania skutecznych środków zaradczych na wypadek dalszych gwałtownych podwyżek cen energii i paliw.
Według ustaleń automobilklubu ADAC, średnia dzienna cena za litr benzyny bezołowiowej w Niemczech wynosi obecnie około 1,72 euro. Przekroczyła ona tym samym poprzedni rekord z września 2012 roku.
Dziennik "Handelsblatt" wskazuje, że główną siłą napędzającą wzrost cen na niemieckich stacjach benzynowych jest nadal cena ropy naftowej, osiągająca obecnie najwyższe wartości od lat.
Zdaniem niemieckiej gazety, zawirowania na rynku ropy wywołuje ponadto narastający konflikt między Ukrainą i Rosją, a także "zbyt ambitne wizje", kreślone przez unijnych komisarzy w Brukseli. Jedną z przyczyn galopujących cen paliw jest między innymi podwyżka podatku od emisji CO2.
Tygodnik "Junge Freiheit" zauważa, że pomimo tych danych i innych złych prognoz, rząd federalny dalej upiera się przy planach przyspieszenia transformacji energetycznej.
"Coraz więcej niemieckich konsumentów odrzuca bezskuteczną walkę Zielonych z rzeczywistością. Tymczasem nastroje społeczne zdają się ich zasadniczo nie poruszać" - czytamy.
Według ustaleń automobilklubu ADAC, średnia dzienna cena za litr benzyny bezołowiowej w Niemczech wynosi obecnie około 1,72 euro. Przekroczyła ona tym samym poprzedni rekord z września 2012 roku.
Dziennik "Handelsblatt" wskazuje, że główną siłą napędzającą wzrost cen na niemieckich stacjach benzynowych jest nadal cena ropy naftowej, osiągająca obecnie najwyższe wartości od lat.
Zdaniem niemieckiej gazety, zawirowania na rynku ropy wywołuje ponadto narastający konflikt między Ukrainą i Rosją, a także "zbyt ambitne wizje", kreślone przez unijnych komisarzy w Brukseli. Jedną z przyczyn galopujących cen paliw jest między innymi podwyżka podatku od emisji CO2.
Tygodnik "Junge Freiheit" zauważa, że pomimo tych danych i innych złych prognoz, rząd federalny dalej upiera się przy planach przyspieszenia transformacji energetycznej.
"Coraz więcej niemieckich konsumentów odrzuca bezskuteczną walkę Zielonych z rzeczywistością. Tymczasem nastroje społeczne zdają się ich zasadniczo nie poruszać" - czytamy.