Polska jest na trzecim miejscu wśród krajów NATO, jeśli chodzi o wydatki na obronność. Tak wynika z przedstawionego przez szefa Sojuszu dorocznego raportu.
W ubiegłym roku po raz siódmy z rzędu kraje członkowskie zwiększyły krajowe wydatki na wojsko.
Szef Sojuszu Jens Stoltenberg mówił na konferencji prasowej, że w ubiegłym roku łączne wydatki na obronność we wszystkich krajach NATO wzrosły o ponad 3 procent. Najwięcej pieniędzy na ten cel w stosunku do krajowego PKB przeznaczyły Grecja i Stany Zjednoczone, a na trzecim miejscu jest Polska, która przeznaczyła na wojsko 2.34 procent PKB.
Próg 2 procent PKB przekracza w sumie osiem krajów.
Szef NATO przypomniał, że w związku z rosyjską agresją kraje członkowskie NATO zadeklarowały, że będą podnosić poprzeczkę.
- W ubiegłym tygodniu na nadzwyczajnym szczycie sojusznicy zdecydowali, że trzeba podwoić wysiłki, by inwestować więcej i szybciej w naszą obronność. Stoimy w obliczu nowej sytuacji bezpieczeństwa i mamy poczucie, że sprawa jest pilna - dodał Jens Stoltenberg.
Decyzje o ewentualnym podniesieniu poprzeczki wydatków mają zostać podjęte w czerwcu na zaplanowanym wtedy szczycie NATO w Madrycie.
O tym, że każdego roku kraje członkowskie będą przeznaczać 2 procent swojego PKB na obronność zdecydowano w 2014 roku. Było to pokłosie rosyjskiej aneksji Krymu i rozpoczęcia wojny na wschodzie Ukrainy. NATO uznało wówczas, że Rosja stanowi większe niż się wcześniej wydawało zagrożenie dla bezpieczeństwa Europy.
Szef Sojuszu Jens Stoltenberg mówił na konferencji prasowej, że w ubiegłym roku łączne wydatki na obronność we wszystkich krajach NATO wzrosły o ponad 3 procent. Najwięcej pieniędzy na ten cel w stosunku do krajowego PKB przeznaczyły Grecja i Stany Zjednoczone, a na trzecim miejscu jest Polska, która przeznaczyła na wojsko 2.34 procent PKB.
Próg 2 procent PKB przekracza w sumie osiem krajów.
Szef NATO przypomniał, że w związku z rosyjską agresją kraje członkowskie NATO zadeklarowały, że będą podnosić poprzeczkę.
- W ubiegłym tygodniu na nadzwyczajnym szczycie sojusznicy zdecydowali, że trzeba podwoić wysiłki, by inwestować więcej i szybciej w naszą obronność. Stoimy w obliczu nowej sytuacji bezpieczeństwa i mamy poczucie, że sprawa jest pilna - dodał Jens Stoltenberg.
Decyzje o ewentualnym podniesieniu poprzeczki wydatków mają zostać podjęte w czerwcu na zaplanowanym wtedy szczycie NATO w Madrycie.
O tym, że każdego roku kraje członkowskie będą przeznaczać 2 procent swojego PKB na obronność zdecydowano w 2014 roku. Było to pokłosie rosyjskiej aneksji Krymu i rozpoczęcia wojny na wschodzie Ukrainy. NATO uznało wówczas, że Rosja stanowi większe niż się wcześniej wydawało zagrożenie dla bezpieczeństwa Europy.