O godz. 16.00 w Brukseli rozpocznie się nadzwyczajne posiedzenie Rady Europejskiej.
W piątkowym podcaście, szef rządu przyznał, że po blisko 100 dniach od rozpoczęcia pełnej rosyjskiej inwazji na Ukrainę zmniejszyła się presja społeczeństw na rządy w krajach Europy Zachodniej. Jak podkreślał, zarówno we Francji, jak i w Niemczech pojawiają się głosy wzywające Ukrainę do oddania Rosji części terytorium w imię pokoju.
Polski premier ponownie zaapelował o wzmocnienie sankcji wobec Kremla i tak dużego wsparcia broniącej się Ukrainy, by - jak powiedział - "rosyjska armia połamała sobie na niej zęby".
Jednak w gronie unijnej "27" nadal nie ma porozumienia w sprawie szóstego pakietu sankcji i embarga na import rosyjskiej ropy. Jak wynika z nieoficjalnych informacji brukselskiej korespondentki Polskiego Radia Beaty Płomeckiej, Węgry nadal są niezadowolone z najnowszej propozycji.
Zgodnie z najnowszym projektem sankcje mają objąć tylko ropę transportowaną drogą morską, co stanowi około dwóch trzecich importu z Rosji, a embargo ma wejść w życie do końca roku. Natomiast wyłączony z restrykcji ma być ropociąg Przyjaźń, o co zabiegały Węgry. Rano negocjacje w sprawie szóstego pakietu sankcji wznowią unijni ambasadorzy.
Jednak to nie usatysfakcjonowało władz w Budapeszcie. Na wczorajszym spotkaniu ambasadorów - jak ustaliła brukselska korespondentka Polskiego Radia Beata Płomecka - przedstawiciel Węgier poinformował, że jego kraj chce wyłączenia z pakietu sankcyjnego także naftoportów. Powtórzył też postulat dofinansowania modernizacji rurociągów, by móc podłączyć się do rury z Chorwacji i zwiększenia jej przepustowości.
I choć kilka krajów uważa, że należy wziąć pod uwagę zastrzeżenia Węgier, bo chodzi o kwestie bezpieczeństwa energetycznego, to z większości stolic dobiega jednak krytyka władz w Budapeszcie za blokowanie porozumienia.
Oprócz embarga na import ropy z Rosji wiele dyskusji wzbudził też proponowany zakaz dla Rosjan nabywania nieruchomości na terenie Unii Europejskiej. Ostatecznie Komisja wykreśliła to z pakietu sankcyjnego.
Podczas szczytu prezydenci i premierzy państw członkowskich UE omówią również sposoby przeciwdziałania rosnącym cenom energii, zapewnienia bezpieczeństwa żywnościowego oraz wzmocnienia europejskiej obronności. Z unijnymi przywódcami połączą się zdalnie prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oraz przewodniczący Unii Afrykańskiej Macky Sall.