Rosjanie uciekają z kraju nie tylko przed powołaniem do armii, ale również w proteście przeciwko rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
W ciągu dwóch ostatnich tygodni z Rosji wyjechało kilkaset tysięcy osób, głównie młodych mężczyzn. Według niezależnych dziennikarzy - ogłoszono przez Władimira Putina częściowa mobilizacja uzmysłowiła Rosjanom, że wojna trwa naprawdę, a cynkowe trumny z ciałami poległych żołnierzy są już na każdej ulicy w każdym mieście.
Rosjanie uciekają głównie do krajów, które nie wprowadziły dla nich obowiązku wizowego.
Tysiące ludzi koczuje na przejściach granicznych z Gruzją i Kazachstanem. Niezależny dziennikarz Siergiej Batiszczew oświadczył, że jego wyjazd z Rosji jest sprzeciwem wobec rosyjskiej agresji na Ukrainę.
- Niektórzy nazywają mnie zdrajcą, ale przecież wcześniej nikt nigdy mnie o nic nie pytał, więc i ja teraz nikogo nie pytałem i opuściłem swój kraj - stwierdził rosyjski dziennikarz.
Osoby opuszczające Rosję w obawie przed wcieleniem do armii nie wiedzą kiedy będą mogły wrócić do domów. W ojczyźnie za unikanie mobilizacji grozi im kara wieloletniego pozbawienia wolności.
Rosjanie uciekają głównie do krajów, które nie wprowadziły dla nich obowiązku wizowego.
Tysiące ludzi koczuje na przejściach granicznych z Gruzją i Kazachstanem. Niezależny dziennikarz Siergiej Batiszczew oświadczył, że jego wyjazd z Rosji jest sprzeciwem wobec rosyjskiej agresji na Ukrainę.
- Niektórzy nazywają mnie zdrajcą, ale przecież wcześniej nikt nigdy mnie o nic nie pytał, więc i ja teraz nikogo nie pytałem i opuściłem swój kraj - stwierdził rosyjski dziennikarz.
Osoby opuszczające Rosję w obawie przed wcieleniem do armii nie wiedzą kiedy będą mogły wrócić do domów. W ojczyźnie za unikanie mobilizacji grozi im kara wieloletniego pozbawienia wolności.