Kreml próbuje zbudować koalicję antywojenną w Niemczech - informuje amerykański dziennik "Washington Post", powołując się na dokumenty europejskich służb wywiadowczych.
Gazeta pisze, że w swoich wysiłkach rosyjskie władze odwołują się do skrajnie lewicowych i skrajnie prawicowych sił politycznych.
"Washington Post" przypomina manifestację przeciwko wsparciu militarnemu Ukrainy, która w lutym zgromadziła w Berlinie kilkanaście tysięcy osób. Byli wśród nich zarówno przedstawiciele skrajnie lewicowej partii Die Linke, jak i skrajnie prawicowej AfD, czyli Alternatywy dla Niemiec.
"Jednoczenie się politycznych oponentów pod hasłem pokoju trwało od miesięcy, choć związek ten pozostaje doraźny i nieoficjalny. Jednak mariaż niemieckich skrajności jest wyraźnym celem Kremla i został po raz pierwszy zaproponowany przez wysokich urzędników w Moskwie na początku września" - pisze "Washington Post", powołując się na dokumenty uzyskane przez europejski wywiad. Opisują one spotkania urzędników Kremla z rosyjskimi strategami politycznymi oraz zalecenia, by skupić się na Niemczech w celu zbudowania antywojennych nastrojów w Europie i stłumienia poparcia dla Ukrainy.
Materiały, do których dostęp uzyskał "Washington Post", nie zawierają informacji o bezpośredniej komunikacji pomiędzy rosyjskimi strategami a ich sojusznikami w Niemczech. Z informacji gazety wynika jednak, że przynajmniej jedna osoba bliska Die Linke i kilku członków AfD kontaktowało się z rosyjskimi urzędnikami w czasie, gdy plany te były opracowywane.
"Washington Post" przypomina manifestację przeciwko wsparciu militarnemu Ukrainy, która w lutym zgromadziła w Berlinie kilkanaście tysięcy osób. Byli wśród nich zarówno przedstawiciele skrajnie lewicowej partii Die Linke, jak i skrajnie prawicowej AfD, czyli Alternatywy dla Niemiec.
"Jednoczenie się politycznych oponentów pod hasłem pokoju trwało od miesięcy, choć związek ten pozostaje doraźny i nieoficjalny. Jednak mariaż niemieckich skrajności jest wyraźnym celem Kremla i został po raz pierwszy zaproponowany przez wysokich urzędników w Moskwie na początku września" - pisze "Washington Post", powołując się na dokumenty uzyskane przez europejski wywiad. Opisują one spotkania urzędników Kremla z rosyjskimi strategami politycznymi oraz zalecenia, by skupić się na Niemczech w celu zbudowania antywojennych nastrojów w Europie i stłumienia poparcia dla Ukrainy.
Materiały, do których dostęp uzyskał "Washington Post", nie zawierają informacji o bezpośredniej komunikacji pomiędzy rosyjskimi strategami a ich sojusznikami w Niemczech. Z informacji gazety wynika jednak, że przynajmniej jedna osoba bliska Die Linke i kilku członków AfD kontaktowało się z rosyjskimi urzędnikami w czasie, gdy plany te były opracowywane.