Prezydent Andrzej Duda powiedział że dla Polski przyjęcie Ukrainy do NATO będzie oznaczało dla naszego kraju znaczne zwiększenie bezpieczeństwa.
Kwestia przyszłego członkostwa Ukrainy w NATO zdominowała obrady pierwszego dnia szczytu w Wilnie. Sama Ukraina naciskała na jak najszybsze przyjęcie do Sojuszu, a wtórowały jej kraje wschodniej flanki, w tym Polska.
Kraje Zachodu, takie jak Stany Zjednoczone czy Niemcy, uważają jednak, że póki trwa wojna, należy wstrzymać się z takimi decyzjami. Ostatecznie w deklaracji końcowej szczytu ma znaleźć się ogólny zapis o przyszłym członkostwie, ale bez podawania jakichkolwiek dat.
"Mówimy jasno, że wystosujemy zaproszenie dla Ukrainy do NATO, gdy zgodzą się co do tego wszyscy sojusznicy i gdy pozwolą na to warunki" - mówił po obradach sekretarz generalny Sojuszu, Jens Stoltenberg. Nie powiedział jednak, o jakie dokładnie warunki chodzi.