Atak Aleksandra Łukaszenki i Władimira Putina na polską granicę trwa i może się w każdej chwili zaostrzyć - powiedział wicepremier Jarosław Kaczyński.
Minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński powiedział, że polskie służby są przygotowany na wszelkie ewentualne zagrożenia ze strony Grupy Wagnera, która przebywa na terenie Białorusi. Podczas wizyty w Krynkach na Podlasiu szef MSWiA zapewnił, że Polska jest bezpieczna.
- Nie pozwolimy, żeby żadne zielone ludziki biegały nam tu po granicy. Do takiej sytuacji nigdy nie dojdzie - powiedział minister Mariusz Kamiński. Dodał, że podczas wizyty w Krynkach rozmawiał z kierownictwem tamtejszej placówki o różnych scenariuszach reagowania. Mówił, że funkcjonariusze są dobrze zorganizowani i gotowi na te różne scenariusze.
Minister Mariusz Kamiński zapewnił, że polskie służby są dobrze zorganizowane i uważnie obserwują działania wroga po drugiej stronie granicy. - To jest co najmniej między 1000 a 1200 najemników - poinformował szef MSWiA i dodał, że władze "obserwują tych ludzi i mają pełną jasność co do tego, gdzie są i co będą zamierzali robić".
Prowokacje białoruskiego reżimu na polskiej granicy mogą zakończyć się izolacją Białorusi. Szef MSWiA Mariusz Kamiński mówił w trakcie konferencji prasowej przy granicy w Krynkach, że decyzje w takich sytuacjach będą podejmowane przez Polskę, Litwę i Łotwę.
Oprócz wizyty ministra Mariusza Kamińskiego w Krynkach, miejscowości przy granicy z Białorusią odwiedzili też Jarosław Kaczyński, Mateusz Morawiecki i Mariusz Błaszczak.
Szef Ministerstwa Obrony Narodowej dodał, że wagnerowcy przebywający na Białorusi nie mają ciężkiego sprzętu, ich znaczenie militarne jest bagatelne.