"Nienaruszalność tych granic stanowi fundamentalny element światowego porządku. Dziś ofiarą jest Ukraina. Jutro może nią być ktokolwiek z nas" - mówił. Wbrew zapowiedziom prezydent Duda nie spotkał się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Powiedział, że na przeszkodzie stanęło przesunięcie jego wystąpienia na forum ONZ.
Podczas spotkania z polskimi dziennikarzami prezydent skrytykował jednak Ukrainę porównując jej działania sytuacji tonącego, który chwyta się brzytwy. "Oczywiście, że musimy tak działać, żeby się obronić przed uczynieniem nam szkody przez tonącego, bo jak tonący doprowadzi do szkody i nas utopi, to nie dostanie pomocy" - przestrzegał. Wieczorem polski prezydent wziął udział w przyjęciu wydanym przez prezydenta Joe Bidena. Dziś wystąpi na forum Rady Bezpieczeństwa, spotka się z premierami Wietnamu i księstwa Andory a także środowiskami żydowskimi.