Na pewno nie ma w Polsce rosyjskiego węgla - tak minister klimatu i środowiska Anna Moskwa komentuje doniesienia senatora opozycji Krzysztofa Brejzy o tym, że do polskich portów trafia węgiel z Rosji.
- To polskie embargo, to europejskie embargo, bo to podwójny zakaz; zarówno służby portu jak i służby skarbowe potwierdzają, że nie ma węgla rosyjskiego. W Polsce żadna spółka Skarbu Państwa nie importuje do Polski rosyjskiego węgla. Zostało zresztą to udowodnione w korespondencji, która została przesłana do pana senatora. Nie ma dalszej reakcji; "wielki skandal" i "kolejna wielka afera" okazały się wydmuszką - oceniła.
Anna Moskwa stwierdziła, że oskarżenia opozycji są elementem walki o władzę i kampanii wyborczej.
- To polskie embargo, to europejskie embargo, bo to podwójny zakaz; zarówno służby portu jak i służby skarbowe potwierdzają, że nie ma węgla rosyjskiego. W Polsce żadna spółka Skarbu Państwa nie importuje do Polski rosyjskiego węgla. Zostało zresztą to udowodnione w korespondencji, która została przesłana do pana senatora. Nie ma dalszej reakcji; "wielki skandal" i "kolejna wielka afera" okazały się wydmuszką - oceniła.