Kolejarze usuwają skutki niedawnej dywersji i zapowiadają wzmocnienie kontroli szlaków kolejowych.
Mają być one teraz monitorowane przez ekipy techniczne PKP Polskich Linii Kolejowych oraz przez patrole Straży Ochrony Kolei.
Minister infrastruktury Dariusz Klimczak podkreślił, że akty dywersji nie sparaliżują polskiej kolei. - Ten akt dywersji jest groźny, natomiast przygotowanie, czujność, rozsądek wszystkich tych, którzy pracują w Polskich Liniach Kolejowych; ci, którzy pracują u przewoźników, zarówno pasażerskich, jak i towarowych, są przygotowani do tego, aby w profesjonalny sposób zwracać uwagę na tego typu kwestie - zapewnił Klimczak.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski
Minister infrastruktury Dariusz Klimczak podkreślił, że akty dywersji nie sparaliżują polskiej kolei. - Ten akt dywersji jest groźny, natomiast przygotowanie, czujność, rozsądek wszystkich tych, którzy pracują w Polskich Liniach Kolejowych; ci, którzy pracują u przewoźników, zarówno pasażerskich, jak i towarowych, są przygotowani do tego, aby w profesjonalny sposób zwracać uwagę na tego typu kwestie - zapewnił Klimczak.
Specjalnie powołany zespół, złożony z prokuratorów oraz funkcjonariuszy CBŚP i ABW, zbada akty dywersji, przeprowadzonych na dwóch odcinkach torów kolejowych na trasie Warszawa Wschodnia-Dorohusk. Prokuratura Krajowa poinformowała o wszczęciu śledztwa w tej sprawie. We wtorek o 9 z inicjatywy premiera odbędzie się nadzwyczajne posiedzenie rządowego Komitetu ds. Bezpieczeństwa Narodowego z udziałem dowódców wojskowych, szefów służb i przedstawiciela prezydenta.
Śledztwo prowadzone jest w sprawie aktów dywersji o charakterze terrorystycznym skierowanym przeciwko infrastrukturze kolejowej na rzecz obcego wywiadu. Eksplozja spowodowała wyrwę w torze kolejowym w powiecie garwolińskim. W tym samym czasie niedaleko Puław doszło do uszkodzenia trakcji energetycznej na długości około 60 metrów. Ktoś zainstalował też na torach metalową obejmę. Prokurator generalny Waldemar Żurek stwierdził, że można mówić o usiłowaniu spowodowania katastrofy w ruchu lądowym.
- Prokuratura będzie bezwzględnie ścigać tego typu akty i przestrzegamy tych, którzy mają takie zamiary wobec państwa polskiego, że nie będzie miejsca na ziemi, gdzie taka osoba się ukryje - powiedział Żurek.
Na wyniki śledztwa czeka m.in. kwatera główna NATO, poinformował sekretarz generalny Mark Rutte.
- Prokuratura będzie bezwzględnie ścigać tego typu akty i przestrzegamy tych, którzy mają takie zamiary wobec państwa polskiego, że nie będzie miejsca na ziemi, gdzie taka osoba się ukryje - powiedział Żurek.
Na wyniki śledztwa czeka m.in. kwatera główna NATO, poinformował sekretarz generalny Mark Rutte.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski


Radio Szczecin
