Obietnice wyborcze Platformy Obywatelskiej i Prawa i Sprawiedliwości są praktycznie nie do zrealizowania - uważają przedstawiciele zachodniopomorskiego Polskiego Stronnictwa Ludowego. Ich zdaniem, na tak daleko idące propozycje polskiego budżetu po prostu nie stać.
- Współrządzimy krajem już ponad osiem lat i doskonale wiemy, na co nas stać, a co powinno pozostać jedynie w sferze marzeń - mówi Jarosław Rzepa, przewodniczący PSL w regionie. - Polskie Stronnictwo Ludowe zawsze było racjonalne, nie potrafi ludzi kłamać i oszukiwać, a po wyborach powiedzieć, że tego się nie dało zrobić. Bardzo twardo stąpamy po ziemi i wiemy na co stać budżet państwa. Wydaje mi się, że nie wolno w ten sposób traktować naszych wyborców.
Wicewojewoda zachodniopomorski Ryszard Mićko dodał, że PSL chciałoby poznać dokładne wyliczenia, w jaki sposób programy PO i PiS będą sfinansowane.
- Myślę, że to są obietnice, które tylko w części będą dotrzymane. Jeżeli spojrzymy na cyfry, które padają, to trudno mówić o jakimś realizmie - uważa Mićko.
Wybory parlamentarne odbędą się 25 października.