Prezydent Andrzej Duda w najbliższych dniach zaprezentuje założenia swojego projektu ustawy, która ma pomóc kredytobiorcom.
Przedstawiciele Kancelarii Prezydenta powiedzieli "Rzeczpospolitej", że opracowanie projektu jest priorytetem i zakończy się możliwie szybko. Według gazety przygotowywana propozycja opiera się na wcześniejszych projektach, które nie uzyskały poparcia Komisji Nadzoru Finansowego i Narodowego Banku Polskiego.
Oznacza to, że może być równie kosztowna dla banków jak dotychczasowe pomysły. Przypomnijmy, że w styczniu KNF i NBP negatywnie oceniły poprzedni projekt tzw. ustawy frankowej. Według specjalistów, tzw. kurs sprawiedliwy mógłby zagrozić stabilności systemu finansowego w Polsce.
To specjalny wzór obliczany indywidualnie dla każdego kredytobiorcy, który opiera się na wzroście ceny franka od dnia zaciągnięcia pożyczki. Na jego podstawie miałyby być przewalutowane kredyty z franków na złotówki. Koszty takich operacji, które pokryłyby banki, miały wynosić od 35 do niemal 70 miliardów złotych.
Nowej ustawy frankowej domagają się osoby spłacające pożyczki w tej walucie. Obiecywał to w kampanii prezydenckiej Andrzej Duda.
Oznacza to, że może być równie kosztowna dla banków jak dotychczasowe pomysły. Przypomnijmy, że w styczniu KNF i NBP negatywnie oceniły poprzedni projekt tzw. ustawy frankowej. Według specjalistów, tzw. kurs sprawiedliwy mógłby zagrozić stabilności systemu finansowego w Polsce.
To specjalny wzór obliczany indywidualnie dla każdego kredytobiorcy, który opiera się na wzroście ceny franka od dnia zaciągnięcia pożyczki. Na jego podstawie miałyby być przewalutowane kredyty z franków na złotówki. Koszty takich operacji, które pokryłyby banki, miały wynosić od 35 do niemal 70 miliardów złotych.
Nowej ustawy frankowej domagają się osoby spłacające pożyczki w tej walucie. Obiecywał to w kampanii prezydenckiej Andrzej Duda.