W Świnoujściu musi powstać głębokowodny terminal kontenerowy - mówi minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk.
W planach jest budowa terminalu, do którego mogłyby zawijać kontenerowce o wiele większe niż te, które wpływają do Szczecina. Terminal miałby powstać na wschód od gazoportu.
- Żeby Świnoujście i Zespół Portów mogły się rozwijać, musi powstać terminal głębokowodny. To jest przyszłość i kierunek rozwoju wszystkich wielkich portów - uważa minister Gróbarczyk.
Budowa terminalu będzie poprzedzona konsultacjami społecznymi. Koszt realizacji inwestycji szacuje się wstępnie na dwa miliardy złotych.
- Zarząd Portów w okresie kilku miesięcy będzie gotowy ze studium wykonalności. Oczywiście rozpoczniemy proces konsultacji ze społeczeństwem, aby uniknąć wszelkich niedomówień czy też jakichkolwiek prób takiego politycznego wykorzystywania tej inwestycji. Dzisiaj widzimy jak wyglądałoby Świnoujście, gdyby nie terminal LNG. Myślę, że terminal kontenerowy to kolejny element, który spowoduje rozwój - ocenia minister Gróbarczyk.
Aby terminal powstał, Rada Miasta Świnoujścia musi zgodzić się na powiększenie terenów portu w dzielnicy Warszów. Taki projekt pojawił się na sesji rady miasta, ale został mocno skrytykowany, jako nieprzygotowany.
Zarząd Portów, który złożył do świnoujskiej rady miejskiej wniosek o przekazanie gruntów pod terminal, zlecił analizę. Ma być gotowa do końca roku i dopiero wtedy będzie można realnie ocenić, czy inwestycja będzie korzystna dla miasta. Część mieszkańców prawobrzeżnej części Świnoujścia jest jej przeciwna.
- Żeby Świnoujście i Zespół Portów mogły się rozwijać, musi powstać terminal głębokowodny. To jest przyszłość i kierunek rozwoju wszystkich wielkich portów - uważa minister Gróbarczyk.
Budowa terminalu będzie poprzedzona konsultacjami społecznymi. Koszt realizacji inwestycji szacuje się wstępnie na dwa miliardy złotych.
- Zarząd Portów w okresie kilku miesięcy będzie gotowy ze studium wykonalności. Oczywiście rozpoczniemy proces konsultacji ze społeczeństwem, aby uniknąć wszelkich niedomówień czy też jakichkolwiek prób takiego politycznego wykorzystywania tej inwestycji. Dzisiaj widzimy jak wyglądałoby Świnoujście, gdyby nie terminal LNG. Myślę, że terminal kontenerowy to kolejny element, który spowoduje rozwój - ocenia minister Gróbarczyk.
Aby terminal powstał, Rada Miasta Świnoujścia musi zgodzić się na powiększenie terenów portu w dzielnicy Warszów. Taki projekt pojawił się na sesji rady miasta, ale został mocno skrytykowany, jako nieprzygotowany.
Zarząd Portów, który złożył do świnoujskiej rady miejskiej wniosek o przekazanie gruntów pod terminal, zlecił analizę. Ma być gotowa do końca roku i dopiero wtedy będzie można realnie ocenić, czy inwestycja będzie korzystna dla miasta. Część mieszkańców prawobrzeżnej części Świnoujścia jest jej przeciwna.