A jak przekonują przedstawiciele Zachodniopomorskiej Indyjskiej Izby Gospodarczej, jest to możliwe do osiągnięcia. Prezes Izby Mariusz Łuszczewski podkreślał, że chociaż istnieją krótko, zrzeszają ponad 100 podmiotów. Zaproszenie od organizatorów z Indii także nie było przypadkowe, mamy już zaplanowane spotkania biznesowe - mówił Łuszczewski.

- Branża produkcyjna, morska, informatyczna, firmy, które są zainteresowane pojawieniem się w Polsce - wyliczał Łuszczewski.

Do Indii pojedzie pięcioosobowa delegacja, gdzie cztery osoby z Izby płacą za siebie. Piąty, marszałek województwa Olgierd Geblewicz - jak poinformowano dziennikarzy - z budżetu wyda na to 5 tysięcy złotych.

Jak tłumaczy Geblewicz, na tym etapie chodzi o efekt wizerunkowy. Jako przedstawiciel polskich władz ma uwiarygodnić delegację w oczach inwestorów.

- Nikt nie będzie dzisiaj mówił, że jedziemy tam po to, żeby przywieźć w walizce trzech inwestorów czy firm, które na pewno zainwestują na Pomorzy Zachodnim. Wiemy, że to tak nie działa. Możemy co najwyżej zachęcać i zaciekawiać - mówił marszałek województwa.

Szczyt w New Dheli zaplanowano na dwa dni, 23 i 24 lutego.