W ciągu ostatnich dwóch miesięcy o 15 procent wzrosły przeładunki w portach ujścia Odry, w stosunku do ubiegłego roku.
Najwięcej przeładowano głównie węgla i rudy - mówi Monika Woźniak-Lewandowska
z Zarządu Morskich Portów Szczecin - Świnoujście. - Szczególnie cieszą nas przeładunki węgla zwiększone aż o 60 procent. Jest też o 60 procent więcej rudy. Jak rosną przeładunki rudy, to pokazuje, że gospodarka bardzo intensywnie się rozwija, bo jest zapotrzebowanie na ten surowiec i gospodarka jest bardzo mocno rozpędzona.
Zarząd Portów liczy, że będzie to dobry rok i uda się przeładować więcej towarów niż w poprzednich latach. - 2017 rok zakończyliśmy wynikiem 25,5 mln przeładowanych ładunków. To był wzrost blisko 5,5-procentowy. Wszystko wskazuje na to, że ten trend utrzyma, ale musimy być ostrożni w prognozowaniu, ponieważ na rynku mogą wystąpić różne czynniki, na które ani spółki przeładunkowe ani my jako Zarząd Portów nie mamy wpływu - dodaje Woźniak-Lewandowska.
Niestety od dłuższego czasu spadają przeładunki zbóż. W tym roku szacuje się, że było to nawet o 60 procent mniej. Nadal natomiast rosną przewozy na liniach promowych. W ciągu dwóch miesięcy tego roku były większe o 13 procent.
z Zarządu Morskich Portów Szczecin - Świnoujście. - Szczególnie cieszą nas przeładunki węgla zwiększone aż o 60 procent. Jest też o 60 procent więcej rudy. Jak rosną przeładunki rudy, to pokazuje, że gospodarka bardzo intensywnie się rozwija, bo jest zapotrzebowanie na ten surowiec i gospodarka jest bardzo mocno rozpędzona.
Zarząd Portów liczy, że będzie to dobry rok i uda się przeładować więcej towarów niż w poprzednich latach. - 2017 rok zakończyliśmy wynikiem 25,5 mln przeładowanych ładunków. To był wzrost blisko 5,5-procentowy. Wszystko wskazuje na to, że ten trend utrzyma, ale musimy być ostrożni w prognozowaniu, ponieważ na rynku mogą wystąpić różne czynniki, na które ani spółki przeładunkowe ani my jako Zarząd Portów nie mamy wpływu - dodaje Woźniak-Lewandowska.
Niestety od dłuższego czasu spadają przeładunki zbóż. W tym roku szacuje się, że było to nawet o 60 procent mniej. Nadal natomiast rosną przewozy na liniach promowych. W ciągu dwóch miesięcy tego roku były większe o 13 procent.