Od przyszłego roku minimalne wynagrodzenie za pracę ma wynosić 2600 złotych. Rząd przyjął rozporządzenie w tej sprawie. Zadeklarował jednocześnie, że od 1 stycznia 2021 roku kwota ta wzrośnie do 3 tysięcy złotych.
Od 2016 roku do roku obecnego najniższa płaca wzrosła o 850 złotych. - Próbujemy pokazać, że czas skończyć z rynkiem opartym na taniej sile roboczej - podkreśliła minister. Zwróciła uwagę, że bezrobocie w Polsce wynoszące 5,2 procent sprawia, że pracodawcy chcąc pozyskać pracowników kuszą wyższą płacą niż minimalna. Dodała, że także dla pracodawców rząd przygotował tak zwaną "poduszkę bezpieczeństwa" chociażby przez to, że składka na ZUS ma być liczona od dochodu, a nie od przychodu.
Minister przypomniała też, iż od przyszłego roku z minimalnego wynagrodzenia będzie wyłączony dodatek stażowy i w przypadku wieloletnich pracowników, zarabiających najmniej, będzie to realna podwyżka wynagrodzenia. Płaca minimalna będzie więc zróżnicowana.
Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński powiedział, że zapowiadany przez jego partię, w przypadku wygrania wyborów parlamentarnych, wzrost płacy minimalnej ma być bodźcem do powrotu Polaków z emigracji zarobkowej. W wywiadzie dla Programu Pierwszego Polskiego Radia podkreślił, że po wprowadzeniu programu gospodarczego Polska będzie potrzebować rąk do pracy.
- Sposobem na uzupełnienie zasobów pracy w Polsce, to chcę bardzo mocno podkreślić, bo ostatnio słyszeliśmy takie sądy, iż to mają być ludzie z Ukrainy. Przy całym szacunku do Ukraińców, dla nas ważny jest powrót Polaków z emigracji. My uważamy, że polityka tego polskiego modelu państwa dobrobytu prowadzi do tego, że pewna, przynajmniej znacząca część tych, którzy emigrowali do Polski wrócą. To będzie ten zasób, którego potrzebujemy – powiedział prezes Kaczyński.
Podczas sobotniej konwencji w Lublinie Jarosław Kaczyński zapowiedział, że jeżeli jego ugrupowanie utrzyma władzę, pod koniec przyszłego roku płaca minimalna wyniesie trzy tysiące złotych. Prezes PiS obiecał też wypłatę w 2021 roku dwóch dodatkowych emerytur dla większości emerytów i podniesienie dopłat bezpośrednich dla rolników do poziomu Unii Europejskiej. Pod koniec 2023 roku płaca minimalna ma wynieść cztery tysiące złotych.
Obecnie najniższe wynagrodzenie wynosi 2 250 złotych, a stawka godzinowa 14 złotych 70 groszy. Minimalna stawka godzinowa będzie wynosić 17 złotych.
Dodaj komentarz 4 komentarze
"wzrost płacy minimalnej ma być bodźcem do powrotu Polaków z emigracji zarobkowej"
Tylko ktoś oderwany od rzeczywistości tak myśli, ale nie dwudziesto-, trzydziestolatkowie, którzy wyjechali za chlebem. Oni Polskę mają już tylko w sercu i jako miejsce do odwiedzania podczas wakacji. Wszyscy wiedzą, że nie ilość pieniędzy ma znaczenie, ale to ile można za nie kupić. Podnosząc minimalną nie dogonimy Niemców czy Anglików, bo wzrost cen i inflacja sprawi, że te pieniądze nie będą wiele warte.
"polskiego modelu państwa dobrobytu"
"po wprowadzeniu programu gospodarczego"
Nie trzeba pamiętać czasów komunizmu, bo wystarczuy obejrzeć kilka programów historycznych i przeczytać parę publikacji, aby jednoznacznie skojarzyć takie wytwory z "5-letnim planem" i propagandą sukcesu za komuny. To nigdy nie działa, nigdy nie działa.
Po 4 latach siedzenia w lawach poselkich, ludzie odrywaja sie od rzeczywistosci. I nie tylko 13 w piatek. Na codzien
MAM NADZIEJ ,ŻE PO KO I PSL NIE WRóci !!!!!!!!!!!!!BO PO CO