Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Giermasz » RECENZJE
Hej! Dzisiaj poopowiadam Wam trochę o jednej z najlepszych gier tego roku. Grze, która naprawdę skradła kawał mojego serducha i spowodowała, że jeszcze długo, oj długo nie będę mógł o niej zapomnieć. Tym razem w moje recenzenckie ręce trafiła najnowsze odsłona zdecydowanie kultowej już serii Tom Clancy's Ghost Recon o wdzięcznym podtytule Wildlands. Tutaj już sama nazwa zdradza nam nieco klimat samej rozgrywki. No dobra, ale nie trzymając Was już dłużej w niepewności, w najnowszej odsłonie flagowego produktu Ubisoftu przyjdzie nam zawalczyć o przetrwanie na prawdziwie dzikich terenach Ameryki Południowej, ale więcej o tym za chwilę.

Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy Ubisoft Polska.
GIERMASZ-Recenzja Tom Clancy's Ghost Recon: Wildlands
Tom Clancy's Ghost Recon: Wildlands to klasyczna strzelanka w formacie TPP. Wcielamy się w niej w żołnierza służb specjalnych, prawdziwego komandosa z krwi i kości, którego zadaniem jest walka z potężnym kartelem narkotykowym Santa Blanca, który rozpostarł swoje macki niemal nad całą Boliwią. Santa Blanca to nie byle jaka organizacja, bo jej interesy już dawno przestały dotyczyć jedynie tego pięknego, górzystego kraju. Kartel handluje narkotykami na całym globie, spędzając sen z powiek możnym tego świata.

Co ciekawe, sama fabuła Wildlands wzbudziła sporo kontrowersji. Mówiąc delikatnie nie spodobała się ona boliwijskim władzom, bo ich kraj przedstawiany jest tutaj ekhm... w co najmniej niekorzystnym świetle. Boliwia w Wildlands to państwo na wskroś przeżarte korupcją, które jest kompletnie bezradne w walce z narkotykowymi gangami. Dlatego też władze tego kraju, a dokładniej ich minister spraw wewnętrznych wysłał nawet w tej sprawie oficjalny protest, prosząc francuski rząd o interwencje w tej sprawie. I to pomimo tego, że paryski oddział Ubisoftu zapewniał, że fabuła w tej grze jest w stu procentach fikcyjna i stworzona jedynie z myślą o rozrywce. No cóż póki co jak na razie skończyło się to jedynie na pogrożeniu palcem, ale kto wie co będzie dalej.

Wrócmy jednak do samej fabuły - naszym głównym zadaniem w najnowszej odsłonie serii Tom Clancy’s będzie walka z kartelem Santa Blanca. Musimy więc niezauważenie przeniknąć do wnętrza tej potężnej organizacji, zdemaskować jej plany i po cichu krok po kroku eliminować coraz to grubsze ryby, tak by na samym końcu dorwać bossa Santa Blanci - przerażającego i bezwzględnego El Sueno.

I wiecie co? Tutaj możemy na chwilę się zatrzymać, bo El Sueno to naprawdę straszny typ. Potężny mięśniak, steryd z wytatuowaną twarzą, który nie ma litości dla swoich wrogów. Sueno wyznaje zasadę albo pracujesz dla niego, albo stracisz wszystkich, których kochasz. Facet po prostu trzęsie całą Boliwią i ma w ręku każdego polityka. Tak więc wierzcie mi, że dotarcie do niego to nie lada zadanie, które zajmie wam naprawdę mnóstwo czasu, bo przejście samej fabuły w Wildlandsie może zająć nawet ponad 60 godzin.

Dodajmy, że to 60 godzin spędzone w niesamowicie pięknych okolicznościach przyrody. Najnowsza odsłona serii Tom Clancy’s wygląda po prostu obłędnie. Wildlands wyciska z kart graficznych ostatnie soki. Widać, że twórcy położyli duży nacisk na wygenerowanie niemal fotorealistycznego świata. Mocno zalesiony, zielony, górzysty krajobraz Boliwii zdaje się żyć swoim życiem. Drzewa delikatnie bujają się na wietrze, trawy uginają pod naciskiem naszych stóp, a zachodzące, gdzieś w oddali na horyzoncie słońce, delikatnie przebija się zza szczytów gór. Bardzo wiernie oddano także elementy naszego ekwipunku, jak i sam wygląd naszego bohatera. Na uwagę zasługują także animacje postaci i otoczenia. Dzięki tym zabiegom przemierzając świat w Wildlands nie ma się wrażenia, że wszystko wokół nas to jedynie to martwa i sztucznie wygenerowana natura.

Deweloperzy z Ubisoftu oddali nam do dyspozycji ogromny, otwarty świat. Sama mechanika gry osobiście przypomina mi trochę tę z serii Far Cry czy Just Cause - bo tak samo jak i tam tak i tu jesteśmy tak naprawdę panami swojego losu. To my decydujemy, czy ruszymy na podbój akurat tego obozu rebeliantów, czy ruszymy w ślad za znacznikami fabuły, czy po prostu chcemy się poszwendać. Musimy tylko pamiętać, że każdy nasz ruch i nasza decyzja będzie miała mniejsze lub większe odzwierciedlenie w przyszłości.

Ten jakże rozległy świat możemy przemierzać naprawdę na różne sposoby. Mamy do swojej dyspozycji samochody, wozy opancerzone, łodzie, motocykle , a jeśli chcemy, możemy też po prostu przemieszczać się na piechotę. Jak to na strzelankę przystało, deweloperzy przygotowali także dla nas ogrom broni z jakiej możemy korzystać, to m.in. pistolety, shotguny, karabiny, snajperki czy granaty. Na szczególną uwagę i co jest też duuużym plus zasługuje też to, że każdą giwerę możemy modyfikować i ulepszać, dzięki czemu łatwiej będzie nam, zwłaszcza w późniejszym czasie wykonywać coraz to trudniejsze zadania.

Ale żeby nie było tak słodko, gra ma także całkiem sporo minusów. Niestety dość często zdarza się, że sztuczna inteligencja naszych przeciwników dosłownie zaczyna wariować. Nasi wrogowie zachowują się wtedy przekomicznie, to wyskakują nam znienacka przed lufę naszej giwery, to w jakimś dziwnym tańcu blokują się pomiędzy drzewami czy drzwiami albo dzięki jakimś nadzwyczajnym mocom wyczuwają naszą obecność i pomimo skradania załatwiają nas jednym strzałem. Ech.. takie sytuacje mogą naprawdę wkurzyć, ale to da się jeszcze znieść. Zdecydowanie gorzej sprawa ma się z prowadzeniem aut. Odnoszę wrażenie, że nie ważne czy akurat podróżujemy niewielkim jeepem, czy też ogromną amfibią - pojazdy zachowują się niemal identycznie - jak wielka mydelniczka puszczona w ruch po pustej wannie. Szczerze to tak jakby deweloperzy na siłę chcieli dodać do gry możliwość sterowania autami - no i mamy, ma być i jest. Szkoda tylko, że wygląda to jak wygląda. No cóż. To taki kamyczek do ogródka Ubisoftu. To tak na szybko takie jedne z największych bolączek, bo oczywiście, jak ktoś szuka bugów, to na pewno znajdzie ich tutaj cały worek, ja jednak wolę cieszyć się samą rozgrywką.

Podsumowując Tom Clancy's Ghost Recon: WIldlands to moim zdaniem jedna z tych gier, w które po prostu warto zagrać. To tytuł, z którym wielu graczy wiązało duże nadzieje i myślę, że koniec końców chłopaki z Ubisoftu dali radę. Wildlands ma w sobie coś zarówno dla fanów strzelanek i skradanek, miłośników dobrego kina akcji, czy nawet wirtualnych szwędaczy i obieżyświatów. Więc jeśli szukacie mocnych wrażeń na długie godziny, to nie musicie się już więcej zastanawiać - tylko po prostu ruszajcie na podbój Boliwii. Cześć!
 

Zobacz także

2024-03-02, godz. 06:00 Like A Dragon: Infinite Wealth [Xbox Series X] Zawsze, kiedy recenzuję dla Was gry, staram się wychodzić z pozycji kogoś, kto nie ma pojęcia czym jest dana produkcja. Próbuję wyjaśniać choć elementarne… » więcej 2024-01-20, godz. 06:00 Suicide Squad: Kill the Justice League [Xbox Series X] Naprawdę nie zrażałem się pierwszymi negatywnymi wrażeniami od testerów. Nie przejmowałem się krytyką graczy, którzy czepiali się szczegółów z przecieków… » więcej 2024-02-03, godz. 06:00 Tekken 8 [PC] Poprzednia odsłona Tekkena oznaczona cyfrą 7 miała dużo pracy do zrobienia. Średnio przyjęta kanoniczna „szóstka” i spin-off Tekken Tag Tournament 2… » więcej 2024-02-03, godz. 06:00 The Cub [PlayStation 5] Mam z tą grą spory problem. Podobała mi się, bo dzieje się w znanym mi uniwersum, są nawiązania do poprzedniego tytułu ekipy Demagog Studio i ma zbliżony… » więcej 2024-02-03, godz. 06:00 Apollo Justice: Ace Attorney Trilogy [Steam Deck] To jest moje pierwsze zetknięcie z serią o dzielnych japońskich (chyba?) prawnikach. Co prawda imiona mają amerykańskie, ale doprawdy za dużo gier z Kraju… » więcej 2024-02-03, godz. 06:00 Another Code: Recollection [Switch] Dwójka dzieci, dwa strzały, dwa dramaty - ale i szansa na odkupienie oraz wyjaśnienie tej, dosyć ponuro się zaczynającej historii. Mam nadzieję, że udało… » więcej 2024-02-03, godz. 06:00 The Last of Us: Part II Remastered [PS5] Gra, która w momencie premiery zgarnęła same "dychy" - jednocześnie sprowokowała do dyskusji, może nawet wywołała pewne kontrowersje. Nasz redakcyjny kolega… » więcej 2024-01-13, godz. 06:00 Prince of Persia: The Lost Crown [Xbox Series X] Prince of Persia: The Lost Crown już na starcie wywołało kontrowersje. I poniekąd paradoks. Gracze krytykowali zapowiedzi zarzucając twórcom, że odchodzą… » więcej 2024-01-12, godz. 06:00 Expeditions: A MudRunner Game - pierwsze wrażenia [PC] Jazda pojazdami w grach nie jest niczym nowym. Oczywiście, jeżeli myślimy o tytułach, w których wsiadamy za kierownicę, to pierwsze do głowy przyjdą popularne… » więcej 2024-01-13, godz. 06:00 God of War Ragnarök: Valhalla DLC [PlayStation 5] Gdy wszyscy już zapomnieli o genialnym God of War Ragnarök, Santa Monica Studio zaskoczyło fanów zupełnie darmowym dodatkiem Valhalla. DLC, które mocno odmieniło… » więcej
12345