Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Giermasz » RECENZJE
LEGO 2K Drive
LEGO 2K Drive
Wyścigi Lego Racers wyszły ponad dwie dekady temu, najlepsza gra w świecie klocków Lego City Undercover jedną dekadę temu i wciąż czekałem, by ktoś połączył je w jedno. Mamy rok 2023 i nadjechało LEGO 2K Drive, rajdową arcade'ową zabawę w otwartym świecie, która jest blisko spełnienia moich marzeń. Bo czy może być coś lepszego niż ściganie się własnoręcznie zbudowanymi LEGO pojazdami?

Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy Cenega
GIERMASZ-Recenzja LEGO 2K Drive

Po drodze był oczywiście dodatek LEGO Speed Champions do Forza Horizon 4, ale to nie jest pełnoprawna gra o duńskich klockach, więc dla ortodoksów się nie liczy. Ale w końcu nadjechało LEGO 2K Drive, które może nie jest dokładnie tym, czego oczekiwałem, ale daje konkretne podwaliny pod stworzenie idealnej ścigałki LEGO. Co ciekawe, za grą stoją twórcy takich tytułów jak NBA 2K i WWE 2K23, a przecież recenzowana produkcja nie ma ze sportem nic wspólnego. Na całe szczęście odrobili lekcje, przeczytali kilkaset instrukcji do klocków LEGO i wyszła z tego całkiem przyjemna gra.

LEGO 2K Drive jest klasyczną opowieścią od zera do bohatera. Trafiamy do krainy zwanej Klockolandią i po przebrnięciu przez tonę tutoriali dowiadujemy się o naszym życiowym celu - zdobyciu Podniebnego Pucharu. Po drodze czeka nas masa przygód, pokonywania kolejnych przeciwników, a na samym końcu czeka on - Cienias. Znaczy Cienia-Z. Jednak by dopaść arcyrajdowca, trzeba poświęcić mnóstwo czasu na zdobywanie kolejnych pojazdów, ulepszanie ich, wykonywanie zadań, bicie wyzwań, szukanie setek przeklętych znajdziek i rozwalaniu wszystkiego dookoła.

Klockolandia to tak naprawdę nie jeden otwarty świat, a kilka dużych wysp - choć początkowa jest wyjątkowo skromna i mała, ale jest też poligonem do nauki gry. Wraz z wygrywaniem głównych wyścigów i robieniem zleconych misji odkrywa się kolejne fragmenty mapy. Na całe szczęście są różnorodne, oferują masę aktywności, więc nie ma chwili na nudę. Słoneczne miasteczka, upiorne miejscowości, tereny zurbanizowane, wsie, pola Turborównin, lotniska, kaniony, góry, bezdroża Wielkiego Sadku, tereny wyschnięte, zielone, rzeki i wodospady, kanały Parowu Poszukiwaczy, a nawet tajemnicza Strefa 51. Wszystko z klocków, więc prócz wielkich budynków prawie każdą rzecz da się rozwalić. Ważna kwestia. W LEGO 2K Drive jeździ się pojazdami i nie ma możliwości biegania ludzikiem, jak w innych grach z tego uniwersum.

Jak już jesteśmy przy pojazdach, to mamy ich trzy główne grupy. Do jazdy po asfalcie, off-roadowe i pływające. Logika wskazuje, jakie są różnice, choć każdy z nich ma swoje parametry, takie jak szybkość, przyśpieszenie, prowadzenie czy waga. Jest tu sporo maszyn z serii LEGO City, LEGO Creator czy LEGO Speed Champions. Do tego dochodzą ulepszenia, a każdy pojazd można przerobić dokładając lub odejmując klocki. Ba, można coś samodzielnie zbudować. Jest warsztat, w nim instrukcje i klocek po klocku tworzy się wybraną maszynę. Jeśli ktoś ma dość wyobraźni, może stworzyć coś samodzielnie. Ogólnie samochodów i łodzi - w tym nawet kosiarek czy łazików - jest od groma. Różnią się znacznie, więc warto poeksperymentować.

Najważniejsze w tej grze są oczywiście wyścigi. Część to wyzwania, gdzie przykładowo jeździ się na czas, innym razem trzeba unikać min, prowadzić precyzyjnie czy wykonywać dalekie skoki. Każda wyspa oferuje ich całe mnóstwo, ale to wyścigi główne pchają fabułę do przodu. Są to klasyczne pojedynki gracz konta kilku przeciwników, określona liczba okrążeń i power-upy robiące krzywdę oponentom. W praktyce gaz do dechy, długie poślizgi, przepychanki i non stop walka. Każdy z wyścigów ma 3 klasy trudności, więc łatwo nie jest. Sporym zapychaczem czasowym, prócz wspomnianych przed chwilą wyznań, są zadania zlecane przez zwykłych ludzi rozrzuconych po wszystkich wyspach. A to przetoczyć olbrzymią sztabkę złota, a to łapać delfiny, odnaleźć osobę czy dowieźć przedmiot. Całkiem ciekawa odskocznia od zwykłego ścigania się. Są też wymagające podłączenia do internetu wyzwania światowe i mnóstwo znajdziek, których szukanie dość szybko odpuściłem. Jest to duży plus tego tytułu, gdyż aktywności na mapach jest mnóstwo, więc nie ma czasu na nudę. Zważywszy na to, że wyzwania czy zlecenia są bardzo różnorodne, dostajemy wielką piaskownicę z mnóstwem zabawek. Wybornie.

Chyba najważniejsza kwestia w LEGO 2K Drive to model jazdy. Fakt, że pojazdy różnie się prowadzi, ale mają jedną cechę wspólną: to czysty arcade. W końcu gra o klockach, więc nie wymagajmy choćby odrobiny rzeczywistości. Prowadzi się je świetnie, drift jest uber przyjemny, jest szybko i dynamicznie, nawet na nierównych terenach czuć dużą prędkość. Dużo tu skakania, skrótów, rozwalania wszystkiego naokoło by zyskać turbo. Genialnym rozwiązaniem jest automatyczne przeobrażanie się pojazdów. Jadąc szosą mam np. sportowe auto, gdy wjadę na nierówny teren, samochód sam zamienia się w quada, gdy wpadnę do wody, przebudowuje się w motorówkę. Wszystko płynnie, bez przeszkadzania i zwracania uwagi gracza. W opcjach jest możliwość wyłączenia tego i samodzielnej zmiany, ale przy szybkiej jeździe i skupieniu na trasie komu to potrzebne?

LEGO 2K Drive jest naprawdę spore, ładnie wykonane i masa w nim humoru, który podejdzie każdemu. Do tego polskie napisy i częściowy dubbing, więc nawet dzieci będą czerpać z tej gry garściami. Zwłaszcza, że tryb kooperacji pozwala na zabawę na podzielonym ekranie lub przez Internet. Prócz omawianego przeze mnie trybu fabularnego, są jeszcze pojedyncze wyścigi, turnieje i mini gry. Czytaj: ścigania się jest od groma.

Czy tytuł spełnił moje oczekiwania? I tak i nie. To doskonała gra, dająca masę frajdy przez wiele godzin - i o tym nie ma co dyskutować. Jednak marzy mi się, by to był prawdziwy jeden otwarty świat, a nie kilka wysepek. Pojazdów mogłoby być więcej, urozmaiciłbym też same wyścigi, a za możliwość opuszczenia pojazdu i przemierzania mapy na piechotę oddałbym nerkę. Coś na modłę Lego City Undercover. Nie zmienia to faktu, że LEGO 2K Drive jest świetną zabawą na wiele godzin i nawet pisząc tę recenzję miałem ochotę wrócić do Klockolandii by po raz kolejny dokopać Cienia-Zowi.

Ocena: 8/10
 

Zobacz także

2024-03-23, godz. 15:51 Quilts and Cats of Calico [PC] Stara prawda głosi, że Internetem rządzą koty. Prawdopodobnie każdy z nas kiedyś zmarnował trochę czasu na przeglądaniu różnej maści filmików z tymi… » więcej 2024-03-23, godz. 15:26 Alone in the Dark [PlayStation 5] Lubię remake'i. No dobrze, lubię remake'i Resident Evil, bo te mnie oczarowały. Podskoczyłem z radości, kiedy dowiedziałem się, że również… » więcej 2024-03-13, godz. 21:20 Warhammer 40000: Chaos Gate - Daemonhunters [Xbox Series X/S] Tydzień temu Jarek przedstawił swoje pierwsze wrażenia, teraz przyszedł czas na recenzję. Trochę banałem zalatuje stwierdzenie, że Warhammer 40000 nie… » więcej 2024-03-13, godz. 21:15 Unables [Xbox Series X/S] Patrz tylko na tego typa. Zaspany, śmierdzący leń, ubierz go, umyj, daj jeść i kopa za drzwi. Które godzina? Czas wziąć się do roboty! Tak wita nas Unables… » więcej 2024-03-13, godz. 21:12 The Thaumaturge [PC] Warszawa, rok 1905. Można by rzec – zaraz po burzliwym okresie w historii Polski, której nie ma na mapie. Wojny napoleońskie, powstanie listopadowe, powstanie… » więcej 2024-03-09, godz. 06:00 Inkulinati [PC] Mówiąc szczerze – ten wstęp pisałem kilka razy, za każdym razem kasując poprzednią wersję po kilku zdaniach. Bo nawet nie wiedziałem od czego zacząć… » więcej 2024-03-09, godz. 06:00 Warhammer 40000: Chaos Gate - Daemonhunters [Xbox Series X] - pierwsze wrażenia W tej szybkiej taktycznej turowej grze RPG pokierujemy najwspanialszą bronią ludzkości – Szarymi Rycerzami. Do boju z plagą ruszył Jarek Gowin, który opowiedział… » więcej 2024-03-09, godz. 06:00 Mario vs. Donkey Kong [Switch] Musiało minąć 20 lat, by Nintendo wróciło do gry Mario vs. Donkey Kong i stworzyło remake tej świetnej platformowo-logicznej produkcji. Nie jest to dokładnie… » więcej 2024-03-02, godz. 06:00 Skull and Bones [PC] - pierwsze wrażenia Skull and Bones wyszło we wczesnym dostępie, więc z wodami mórz i oceanów zmierzył się Kacper Narodzonek. Wraz z Michałem Królem wsiedli na tratwę i… » więcej 2024-03-02, godz. 06:00 A Little to the Left [Xbox Series X] Leniwa niedziela, po sześciu dniach pracy, załatwianiu spraw codziennych, popołudniach z rodziną, zajmowaniu się niezliczona liczbą obowiązków, nie miałem… » więcej
12345