12 grudnia 1970 roku zadecydowano o podwyżce cen detalicznych mięsa, przetworów mięsnych oraz innych artykułów spożywczych. Codzienność podrożała, ale jednocześnie ludzkie życie staniało. Jak bowiem inaczej opisać postawę władz PRL, które zadecydowały, że reakcją na protesty robotników mogą być strzały? Teresa Olesińska-Dowlasz i Zdzisław Nagórek zapłacili za to, że znaleźli się na linii ognia. A czy ktoś zapłacił za to, że ich życie nie było takim, jakie sobie wymarzyli?
"Kiedy staniało życie" - to tytuł opowieści o Grudniu 1970 w Szczecinie.
W "Machinie czasu" wykorzystano fragment rozmowy, którą w 1992 roku ze Zdzisławem Nagórkiem przeprowadziła Alina Głowacka oraz nagrań Włodzimierza Kaczmarka, który 17 grudnia 1970 roku zarejestrował odgłosy szczecińskiego protestu.
Z okazji 50. rocznicy Grudnia 70 przygotowano wystawy, książki, albumy, koncerty, debaty. Będą wieńce i kwiaty. Mniej spektakularnym, ale zasługującym na uwagę i szacunek wydarzeniem jest remont grobu Zdzisława Nagórka, sfinansowany przez Oddział IPN w Szczecinie. Ten od lat zapomniany i zniszczony grób usytuowany jest na Cmentarzu Centralnym w Szczecinie (kwatera 22A - rząd,1, grób 12). Dzięki temu hasło "Grudzień 1970. Pamiętamy!" nabiera treści i zyskuje też ludzki wymiar.