Województwo nie da pieniędzy na imprezę w Świnoujściu, jeżeli będzie odbywać się w dotychczasowej formule - poinformowało biuro prasowe marszałka. Co innego mówił wcześniej wicemarszałek.
Drożdż postawił jeden warunek. Oczekuje konkretów, czyli harmonogramów, kwot i kosztorysów. - Wtedy ustosunkujemy się do tego. Jeżeli zarząd zgodzi się, to nie widzę problemu, żebyśmy dalej wspierali Karuzelę Cooltury w Świnoujściu - powiedział Drożdż.
W tym roku województwo dało na imprezę 200 tysięcy złotych. Wicemarszałek zadeklarował, że zarząd regionu jest gotowy spotkać się i rozmawiać z prezydentem Świnoujścia oraz organizatorami Karuzeli o zwiększeniu tej puli.
Kilka godzin później rzeczniczka marszałka Gabriela Wiatr poinformowała, że "dofinansowanie jest możliwe, ale niekoniecznie na Karuzelę, a imprezę tego typu, w tym samym czasie i miejscu".
Jak dodała Wiatr, marszałek Olgierd Geblewicz może spotkać się z prezydentem Świnoujścia oraz z organizatorem Karuzeli i rozmawiać o zmianie formuły festiwalu.
Przeniesienie Karuzeli do innego miasta rozważa organizator Marek Ratajczak. Chce, by Świnoujście dołożyło 600 tysięcy złotych więcej do budżetu Karuzeli. Do tej pory miasto dawało milion i wstępnie odmówiło przyznania dodatkowych funduszy.
Festiwal odbywał się w Świnoujściu co roku od pięciu lat. Był to cykl koncertów, przedstawień i dyskusji z artystami i politykami.