Liderzy rolniczych protestów w Szczecinie i regionie spierają się o podział ról. Szef kółek rolniczych w Zachodniopomorskiem - Jan Kozak zarzuca swojemu niedawnemu współpracownikowi - Edwardowi Kosmalowi, że nie powinien przedstawiać się jako szef komitetu protestacyjnego rolników.
- Nikt mu takich uprawnień nie dał i nie zostawił. Spora część osób dziwi się, dlaczego to on reprezentuje rolników z województwa zachodniopomorskiego - wyjaśnia Kozak.
Dodaje też, że Kosmal nie przestrzega zapisów porozumienia podpisanego po zimowych protestach w Szczecinie, bo nie zgadza się na to, aby to Izby Rolnicze kontrolowały przetargi na zakup ziemi organizowane przez Agencję Nieruchomości Rolnych. Tymczasem o łamanie tych samych ustaleń Kosmal oskarża właśnie ANR.
- Mówi, że to jest złe, a przecież się pod tym podpisał. To nie wiedział co podpisuje? - zastanawia się Kozak.
Edward Kosmal nie chciał wypowiedzieć się do mikrofonu. Powiedział, że sam chce wyjaśnić sprawę z Janem Kozakiem i nie zamierza ani nie chce prowadzić wojny, zwłaszcza przez media.
Kozak i Kosmal wspólnie pracowali nad treścią porozumienia, które na początku tego roku zakończyło ponad dwumiesięczny protest rolników w Szczecinie.