Budowa żeglarskiej mariny na Wyspie Grodzkiej w Szczecinie zakończy się w terminie, o ile "poprawimy pewne elementy projektu" - deklaruje szef firmy Energopol, która jest wykonawcą inwestycji. W ten sposób komentuje doniesienia prasowe.
Prezydent Szczecina Piotr Krzystek zapewnia, że miasto rozmawia z Energopolem. - W tej chwili nie mówimy jeszcze o wyższych kosztach. Jesteśmy w kontakcie z wykonawcą i wyjaśniamy tę kwestię.
Dyrektor firmy wykonawczej, Marcin Konarzewski twierdzi, że "w jego odczuciu na budowie nie dzieje się nic niepokojącego". - Wnioski są takie, iż na pewno zadanie zostanie zrealizowane. Być może pewne elementy, które występują w tym zadaniu, wymagają poprawy.
Według Konarzewskiego, inwestycja skończy się planowo, czyli we wrześniu przyszłego roku. - Oczywiście przy odpowiedniej współpracy wszystkich zaangażowanych w ten proces stron.
Umocnienie części brzegów Wyspy Grodzkiej było w projekcie. Jak poinformował nas magistrat, kosztowało to ok. 4 mln zł. Natomiast umocnienie całości, jeszcze przed rozpoczęciem budowy, miasto szacowało na ok. 8 mln.
Według projektu, na wyspie powstaną nowe nabrzeża. Żeglarze będą mieli prawie 80 pomostów i most prowadzący z Łasztowni na Wyspę Grodzką. Inwestycja ma kosztować 33 mln zł.