Na drodze widać ślady hamowania samochodu, które ciągną się od jezdni, przez chodnik aż po trawnik. W miejscu tragedii mieszkańcy zapalili już kilkadziesiąt świeczek i zniczy. Wszyscy są wstrząśnięci. Burmistrz Kamienia Pomorskiego ogłosił trzydniową żałobę po ofiarach wypadku.
- Nie mogę się uspokoić i pogodzić z tą tragedią. Nawet nie wiem czy znałam tych ludzi. Dzieci zostały bez rodziców - mówi ze łzami w oczach kobieta, która przyszła postawić znicz.
- Straszna tragedia. Ten drugi chłopak to brat moich kumpli, grałem z nim kiedyś w piłkę, był bramkarzem - wspomina mężczyzna, który także przyszedł na ulicę Szczecińską.
Rodziny ofiar są pod opieką psychologów. Otrzymają po 6 tysięcy złotych zasiłku. - Najważniejsze jest jednak ustanowienie opiekunów dla dzieci - mówi burmistrz Kamienia Pomorskiego Bronisław Karpiński. - Teraz koncentrujemy się nad tym, żeby szybko przeprowadzić te procedury.
Jan Kurowski z Urzędu Miejskiego w Kamieniu zapowiada, że dzieci będą objęte długofalową pomocą. - Mamy zapowiedź komendantów policji, zarówno wojewódzkiego, jak i głównego, że będą objęci opieką stypendialną do osiągnięcia pełnoletności lub zakończenia nauki. W dyskusję włączył się też minister spraw wewnętrznych - dodał Kurowski.
Na budynkach administracji miejskiej w Kamieniu powiewają flagi z kirem. Żałoba potrwa do soboty. Odwołano wszystkie imprezy, nie odbędą się obchody 740-lecia nadania praw miejskich miastu. Świętowanie miało odbyć się 5 stycznia.
Pijany kierowca pędził w Nowy Rok ulicą Szczecińską w Kamieniu Pomorskim. Około 13.30 auto wypadło z drogi i wjechało w grupę spacerowiczów. Na miejscu zginęło 5 osób. Szóstą ofiarą jest 9-letni chłopiec, który w wyniku obrażeń zmarł w kamieńskim szpitalu. Dwoje innych dzieci jest rannych: chłopiec - w stanie krytycznym, dziewczynka - nie odniosła poważnych obrażeń. Oboje przebywają w szpitalu przy Unii Lubelskiej w Szczecinie.
- Straszna tragedia. Ten drugi chłopak to brat moich kumpli, grałem z nim kiedyś w piłkę, był bramkarzem - wspomina mężczyzna, który także przyszedł na ulicę Szczecińską.
Rodziny ofiar są pod opieką psychologów. Otrzymają po 6 tysięcy złotych zasiłku. - Najważniejsze jest jednak ustanowienie opiekunów dla dzieci - mówi burmistrz Kamienia Pomorskiego Bronisław Karpiński. - Teraz koncentrujemy się nad tym, żeby szybko przeprowadzić te procedury.
Jan Kurowski z Urzędu Miejskiego w Kamieniu zapowiada, że dzieci będą objęte długofalową pomocą. - Mamy zapowiedź komendantów policji, zarówno wojewódzkiego, jak i głównego, że będą objęci opieką stypendialną do osiągnięcia pełnoletności lub zakończenia nauki. W dyskusję włączył się też minister spraw wewnętrznych - dodał Kurowski.
Na budynkach administracji miejskiej w Kamieniu powiewają flagi z kirem. Żałoba potrwa do soboty. Odwołano wszystkie imprezy, nie odbędą się obchody 740-lecia nadania praw miejskich miastu. Świętowanie miało odbyć się 5 stycznia.
Pijany kierowca pędził w Nowy Rok ulicą Szczecińską w Kamieniu Pomorskim. Około 13.30 auto wypadło z drogi i wjechało w grupę spacerowiczów. Na miejscu zginęło 5 osób. Szóstą ofiarą jest 9-letni chłopiec, który w wyniku obrażeń zmarł w kamieńskim szpitalu. Dwoje innych dzieci jest rannych: chłopiec - w stanie krytycznym, dziewczynka - nie odniosła poważnych obrażeń. Oboje przebywają w szpitalu przy Unii Lubelskiej w Szczecinie.