Szef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych studzi emocje polityków, którzy po wypadku w Kamieniu Pomorskim domagają się zaostrzenia kar dla pijanych kierowców.
Według ministra Bartłomieja Sienkiewicza, w Polsce nadal panuje przyzwolenie społeczne na jazdę na podwójnym gazie.
- Przestrzegałbym przed natychmiastowym żądaniem wprowadzenia drastycznych rozwiązań prawnych. Musimy przede wszystkim zmienić mentalność społeczną. Ci ludzie mają swoje rodziny i często razem z nimi wsiadają do samochodu. To nie jest więc wyłącznie kwestia sprawcy, ale także jego otoczenia - tłumaczył Sienkiewicz.
Dodał też, że sprawcy wypadków czują się bezkarni z powodu łagodnych wyroków, jakie niektórzy z nich otrzymują. - Zdarza się, że sami funkcjonariusze odbierają swoją pracę jako pracę na darmo, skoro orzeczenia sądów w takich sprawach bywają czasami zdumiewająco łagodne - powiedział Sienkiewicz.
1 stycznia w Kamieniu Pomorskim pijany 26-latek [miał dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu - red.] wjechał w grupę przechodniów. Zabił sześcioro z nich. Wśród ofiar jest 9-letni chłopiec. Dwoje innych dzieci, rannych w tym wypadku, przebywa w szpitalu przy ulicy Unii Lubelskiej w Szczecinie. Materiał: TVN24/x-news
- Przestrzegałbym przed natychmiastowym żądaniem wprowadzenia drastycznych rozwiązań prawnych. Musimy przede wszystkim zmienić mentalność społeczną. Ci ludzie mają swoje rodziny i często razem z nimi wsiadają do samochodu. To nie jest więc wyłącznie kwestia sprawcy, ale także jego otoczenia - tłumaczył Sienkiewicz.
Dodał też, że sprawcy wypadków czują się bezkarni z powodu łagodnych wyroków, jakie niektórzy z nich otrzymują. - Zdarza się, że sami funkcjonariusze odbierają swoją pracę jako pracę na darmo, skoro orzeczenia sądów w takich sprawach bywają czasami zdumiewająco łagodne - powiedział Sienkiewicz.
1 stycznia w Kamieniu Pomorskim pijany 26-latek [miał dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu - red.] wjechał w grupę przechodniów. Zabił sześcioro z nich. Wśród ofiar jest 9-letni chłopiec. Dwoje innych dzieci, rannych w tym wypadku, przebywa w szpitalu przy ulicy Unii Lubelskiej w Szczecinie. Materiał: TVN24/x-news