"Służby weterynaryjne już od 2011 roku prowadzą kontrole pod kątem występowania afrykańskiego pomoru świń" - w ten sposób Wojewódzki Lekarz Weterynarii w Szczecinie, Tomasz Grupiński, komentuje informacje "Solidarności" Rolników w Zachodniopomorskiem.
Tymczasem jak poinformował nas dr Tomasz Grupiński, w całym kraju przebadano ponad 15 tysięcy zwierząt. Weterynarze sprawdzają zarówno gospodarstwa specjalizujące się w hodowli trzody chlewnej, jak i dziki żyjące w lasach.
W Zachodniopomorskiem skontrolowali wyłącznie dziko żyjące zwierzęta. Dotychczas nie odnotowali ani jednego przypadku afrykańskiego pomoru świń.
- Do końca ubiegłego roku przeprowadziliśmy badania u 274 dzików. Takich badań nie musieliśmy prowadzić u trzody chlewnej, bo nie było żadnych wskazań i zagrożeń - wymienia Grupiński. - W tym roku na terenie naszego województwa znaleziono jednego martwego dzika. Pobrane próbki pokazały wynik ujemny.
Afrykański pomór świń jest niegroźny dla człowieka. Choroba atakuje wyłącznie dziki i stada trzody chlewnej. - Dla zwierząt ten wirus jest wyjątkowo niebezpieczny. Przeżywalność dzików oscyluje w granicach 40 proc., a w przypadku trzody chlewnej - nie ma prawie żadnej odporności - tłumaczy Grupiński.
Na razie w Polsce stwierdzono dwa przypadki afrykańskiego pomoru świń u padłych dzików w województwie podlaskim.
Z powodu wykrycia ognisk choroby - także na Białorusi - Rosja nałożyła embargo na wieprzowinę z całej Unii Europejskiej.