PSL w Świnoujściu istnieje i ma się dobrze - tak mówi prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego w Zachodniopomorskiem. Jarosław Rzepa powiedział w "Rozmowach pod krawatem", że część osób, które podpisały rezygnację z członkostwa w partii, zostały zmanipulowane.
Kilka tygodni temu były szef PSL w Świnoujściu poinformował media, że on i 52 członków opuściło szeregi partii. Dodał, że legitymację zachowało sześć osób, a to za mało, by utrzymać struktury Polskiego Stronnictwa Ludowego w Świnoujściu.
Masowe odejścia to pokłosie konfliktu z centralą PSL. Lokalni działacze zarzucają władzom nepotyzm przy obsadzaniu stanowisk w spółkach Skarbu Państwa i administracji rządowej oraz fałszowanie faktur za usługi doradcze. Jarosław Rzepa wielokrotnie powtarzał, że to kłamstwa.
Posłuchaj "Rozmowy pod krawatem".