Ani region, ani miasto nie dbają o rozwój kultury morskiej w Zachodniopomorskiem - zgodnie uznali goście wtorkowego programu "Radio Szczecin na Wieczór".
- Nie wiem, kto podejmuje decyzje w tej sprawie, ale podejmowane decyzje są głupie. Z potęgi morskiej zostaliśmy morskim pieskiem podwórzowym. Skoro tak już się stało, to teraz należy przynajmniej trochę większego psa wychować. Trzeba mieć jednak na kim. Wychowanie morskie powinno być w Polsce szanowane i doceniane. Powinna być też na to kasa - mówił Mendygrał.
Kapitan Janusz Zbierajewski uważa, że miasto na tym traci. - Teoretycznie wszyscy są "za", tylko jakoś to nie wychodzi. Władze Szczecina doskonale wiedzą, że imprezy tj. zakończenie regat TTSR odwiedza kilka milionów ludzi oraz jakie są z tego zyski dla miasta.
Według analizy ekonomistów, którą zlecił magistrat, na zlot wielkich żaglowców w sierpniu ubiegłego roku do Szczecina przyjechało około 700 tysięcy turystów. Wydali 400 mln zł. Nie wiadomo, ile z tej kwoty dostali lokalni przedsiębiorcy, a ile np. sieci handlowe.
- Nie wiem, kto podejmuje decyzje w tej sprawie, ale podejmowane decyzje są głupie. Z potęgi morskiej zostaliśmy morskim pieskiem podwórzowym. Skoro tak już się stało, to teraz należy przynajmniej trochę większego psa wychować. Trzeba mieć jednak na kim.