Zachodniopomorscy rolnicy oskarżają Agencję Nieruchomości Rolnych o nieuczciwość i grożą kolejną blokadą pola pod Pyrzycami.
Sporne pole dzierżawi od Agencji Nieruchomości Rolnych duński przedsiębiorca. Rolnicy uważają, że spółka nie ma do tego prawa, a ANR przymyka na to oko. Jak dodają, grunt powinien dawno trafić na sprzedaż, aby to polscy rolnicy mieli szansę go kupić i domagają się zerwania umowy z przedsiębiorstwem.
Agencja zaproponowała, aby rolnicy mogli kupić 30 procent ziemi dzierżawionej przez Duńczyków, w zamian spółka mogłaby dalej użytkować pozostałą jej część. Jednak protestujący uważają, że akurat te grunty, które proponuje im ANR nie nadają się do użytku. Dyrekcja Agencji zapewnia, że działa zgodnie z prawem. Jeszcze w środę w szczecińskim oddziale ANR-u odbędą się negocjacje w tej sprawie. Sam protest ma rozpocząć się w piątek.
W ubiegłym roku rolnicy przez kilka tygodni uniemożliwiali wjazd na pole pracownikom duńskiej spółki.