Europę trzeba ratować przed lewicowymi rządami krajów Unii - tak kandydat na europosła z Kongresu Nowej Prawicy wyjaśniał powody startu w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Stefan Oleszczuk jest "jedynką" swojej partii w okręgu zachodniopomorsko-lubuskim.
Oleszczuk kandyduje z jednego powodu. - Żeby ratować cywilizację europejską, w której wyrośliśmy. Przecież nie jesteśmy w stanie wszyscy przenieść się do Chin czy Stanów Zjednoczonych - wyjaśniał w "Rozmowach pod krawatem".
Według Oleszczuka, właśnie w Chinach i USA rządy nie hamują prywatnego biznesu.
- Europa nie może konkurować z tymi krajami, bo jest zawłaszczona przez lewicę, która celowo wstrzymuje wzrost gospodarczy Unii - podkreślał kandydat Kongresu Nowej Prawicy. - To ignoranci ekonomiczni. Zakładają, że koszty rozwoju są tak wielkie, że nie wolno dopuścić do szybkiego wzrostu gospodarczego.
Zdaniem Oleszczuka, ideałem jest "państwo minimum", które w jak najmniejszym stopniu wtrąca się do gospodarki. Dlatego kandydat KNP chciałby "reformować Unię Europejską".
Wybory do europarlamentu odbędą się w maju.
Posłuchaj "Rozmów pod krawatem" i zobacz wideo.
Według Oleszczuka, właśnie w Chinach i USA rządy nie hamują prywatnego biznesu.
- Europa nie może konkurować z tymi krajami, bo jest zawłaszczona przez lewicę, która celowo wstrzymuje wzrost gospodarczy Unii - podkreślał kandydat Kongresu Nowej Prawicy. - To ignoranci ekonomiczni. Zakładają, że koszty rozwoju są tak wielkie, że nie wolno dopuścić do szybkiego wzrostu gospodarczego.
Zdaniem Oleszczuka, ideałem jest "państwo minimum", które w jak najmniejszym stopniu wtrąca się do gospodarki. Dlatego kandydat KNP chciałby "reformować Unię Europejską".
Wybory do europarlamentu odbędą się w maju.
Posłuchaj "Rozmów pod krawatem" i zobacz wideo.