- Nie wszystkie nagrania rozmów polityków zostały ujawnione, ale to, co już znamy wystarczająco skompromitowało rząd - mówiła w "Kawiarence politycznej" Joanna Agatowska z SLD. - Dziś mamy informacje o kolejnych podsłuchanych rozmowach dotyczących ministra Sikorskiego, który również w bardzo niewybredny sposób ocenia relacje międzynarodowe. To kolejny skandal i pełna kompromitacja na arenie międzynarodowej.

- Taśmy "Wprost" obnażyły niedojrzałość przedstawicieli władz w Polsce - uważa Małgorzata Prokop-Paczkowska z Twojego Ruchu. - Język panów jest na poziomie gimnazjum, bo to wtedy chłopcy chyba mówią sobie, który ma dłuższego, a który krótszego. Ci panowie nie dorośli do roli, którą pełnią i którą Polacy pozwolili im pełnić.

- Najważniejsza jest treść nagranych rozmów, choć język jest knajacki - mówi Michał Jach z PiS-u. - Sposób porozumiewania się jak w gangsterce, bo gangsterzy spotykają się w knajpach i porozumiewają językiem w stylu Marka Belki czy nagranie z ministrem Sikorskim to również knajacki język w stylu niewyobrażalnym. W polityce jestem parę lat, ale czegoś takiego nie słyszałem. "Robimy laskę Amerykanom" to coś po prostu niewyobrażalnego w wykonaniu ministra spraw zagranicznych.

"Wprost" ujawni nagranie rozmowy szefa MSZ Radosława Sikorskiego z byłym już ministrem finansów Jackiem Rostowskim w poniedziałek. Dziś znane są fragmenty nagrania. Sikorski mentalność Polaków określił mianem "murzyńskości". Polsko-amerykański sojusz uznał za nic nie warty.

"Bullshit kompletny. Skonfliktujemy się z Niemcami, z Rosją, i będziemy uważali, że wszystko jest super, bo zrobiliśmy laskę Amerykanom. Frajerzy. Kompletni frajerzy" - tak Sikorski oceniał prowadzoną przez premiera i ministra obrony narodowej politykę międzynarodową.

Posłuchaj Kawiarenki politycznej.