Morska Stocznia Remontowa Gryfia musi być konkurencyjna, ale zarząd spółki i związkowcy powinni dojść do porozumienia - tak na nadzwyczajnej sesji zachodniopomorskiego sejmiku mówił marszałek województwa, Olgierd Geblewicz.
Nowy podmiot wykonywałby usługi nie tylko dla stoczni. Wojciech Osman z NSZZ "Solidarność" 80. apelował do radnych.
- Czy ktoś z Państwa jest w stanie wskazać jeden przykład, gdzie w Szczecinie udał się tego typu proces? - pytał Osman i odpowiadał. - Nie ma takiego zakładu pracy. W bankach owszem, to się udaje, ale nie w stoczniach czy fabrykach.
Olgierd Geblewicz zapewniał, że jest w kontakcie z prezesem Gryfii. Jak dodał, porozumienie jest konieczne.
- Od wielu lat strategia firmy jest strategią tak naprawdę na przetrwanie. Na to, żeby firma mogła "wykopać się" z tego, że jest permanentnie deficytowa. Tego nie da się zrobić w atmosferze gorącego sporu - podkreślał marszałek.
Prezesa stoczni Lesława Hnata nie było na poniedziałkowej sesji. W piśmie skierowanym do przewodniczącej sejmiku poinformował, że w trakcie trwającego sporu i mediacji nie będzie uczestniczył w publicznych wystąpieniach.
W maju w stoczni odbyło się referendum, w którym większość pracowników opowiedziała się za strajkiem, ale decyzja o proteście dotąd nie zapadła.
W skład Gryfii wchodzą dwie stocznie remontowe - ze Szczecina i Świnoujścia. Firmy połączyły się w 2013 roku. Większość udziałów w spółce ma należący do Skarbu Państwa fundusz inwestycyjny Mars.