Mieszkańcy kilkunastu zachodniopomorskich gmin nie będą mieli wyboru w listopadowych wyborach samorządowych. Ubiegający się o reelekcję włodarze m.in. Dobrej Szczecińskiej, Dziwnowa i Nowego Warpna są bowiem jedynymi kandydatami na urząd wójta czy burmistrza.
- Osiem ostatnich lat przepracowałem. To właśnie praca jest najważniejsza, a nie wieszanie plakatów czy składanie deklaracji - podkreśla Kiraga, który rządzi Nowym Warpnem od 2006 roku.
Według Krzysztofa Kowalczyka, politologa Uniwersytetu Szczecińskiego, brak rywala może mieć dwie przyczyny: albo włodarz danej gminy wyśmienicie wypełnia swoje zadania, albo wyborcy nie interesują się lokalną polityką.
- Żaden z tych przypadków nie jest jednak dobry - dodaje dr Kowalczyk. - Brak konkurencji rozleniwia. Trzeba pamiętać, że istotną cechą konkurencji jest właśnie opozycja.
Wybory samorządowe odbędą się 16 listopada.