Parytet i suwak nie były im potrzebne. Kilkanaście kobiet wygrało wybory samorządowe w miastach i gminach regionu. Kilka pań zdetronizowało dotychczasowych włodarzy.
Chodzącym przykładem tego, że kobieta może odnieść sukces w polityce bez parytetów jest Marzena Podzińska - nowa burmistrz Pyrzyc.
Może, ale nie zawsze jest łatwo - opowiada. - Blondynka i chudzinka - jak to zdarzało mi się usłyszeć. Pytali: "Jak pani sobie poradzi?", a ja uważam że sobie poradzę, bo radziłam sobie już wcześniej - mówi Podzińska.
Wcześniej nowa burmistrz pracowała jako szefowa ośrodka pomocy społecznej, potem zastępczyni burmistrza.
- Mamy doświadczenie i wykształcenie. Wystarczy spojrzeć na wszystkie niższe stanowiska urzędnicze. W wielu urzędach w większości są tam kobiety - tłumaczy Podzińska.
W Pyrzycach Marzena Podzińska jest pierwszą kobietą na tak wysokim stanowisku. Ale przekonanie, że kobiety są słabsze niż mężczyźni jest najprawdopodobniej obce także mieszkańcom Przybiernowa czy Warnic. W Przybiernowie wybrana na kolejną kadencję wójt Lilia Ławicka zdobyła ponad 80 proc. głosów. W Warnicach Anna Hackiewicz-Gębska pokonała czworo kontrkandydatów.
W gminie Dobrzany w powiecie stargardzkim liczył się każdy głos i to dosłownie. Przez najbliższe cztery lata będzie tam rządzić Anna Gibas, która pokonała dotychczasowego burmistrza Jana Prościaka - 1026 do 1025. To był trzeci start kandydatki PSL na to stanowisko.
- Miałam szczęście. To jest jakiś paradoks, do dzisiaj jest mi trudno w to uwierzyć - komentuje Gibas. - 15 lat byłam dyrektorką przedszkola, a obecnie pracuję na etacie nauczyciela przedszkola. Na pewno nie jestem osobą konfliktową i będę dążyć do współpracy obu środowisk. Zdaję sobie sprawę, że połowa mieszkańców poparła poprzedniego burmistrza, a połowa mnie - mówi Anna Gibas.
- Nowa, może będzie mieć lepsze spojrzenie na Dobrzany. Przypuszczam że będzie lepiej. Zmiany są potrzebne - komentują mieszkańcy.
Kilkanaście kilometrów na południe od Dobrzan znajduje się Suchań. Po raz trzeci zwyciężyła tam Stanisława Bodnar, tym razem w pierwszej turze, nokautując wręcz Mariusza Czarneckiego - 1409 do 436 głosów.
Mieszkańcy nie kryją zadowolenia. - Dobrze, bo jestem kobietą i wspieram kobietę. - Jeśli chodzi o formę gospodarza to spełniła się w zupełności. Ponownie została burmistrzem, to cieszymy się chyba wszyscy - komentują.
Burmistrz wie dlaczego została wybrana. - Myślę że płeć nie ma tutaj znaczenia, bo liczą się kompetencje. O wyborze przez mieszkańców zadecydował mój program - mówi Stanisława Bodnar.
Marzena Grzywińska pokonała dotychczasowego wójta Starego Czarnowa Marka Wosia, a Anna Kusy-Kłos wójta Widuchowej - Michała Lidwina.