Najważniejsze prace wykonane i w poniedziałek na hali budowanej na wyspie Ostrów Brdowski zawisła wiecha, czyli dekoracyjny wieniec zatykany na dachu nowo wybudowanego budynku.
- Możecie tu zobaczyć stalową konstrukcję, która waży pięć milionów ton, z kolei kubatura hal wynosi 750 tys. m sześć., czyli tyle ile 750 standardowych domów jednorodzinnych - mówi Christoph Wellendorf, przedstawiciel inwestora.
Na budowie nie ma opóźnień, za pół roku hale powinny być gotowe - mówi kierownik budowy Wacław Postoła.
- To jest jedna z największych hal budowanych w Polsce. Ma 42 metry wysokości czyli tyle co duży wieżowiec - tłumaczy kierownik budowy.
Teren przez kilkadziesiąt lat należał do Stoczni Gryfia. Jest grząski i dlatego by hale mogły tam powstać, w ziemię trzeba było wbić blisko pięć tysięcy żelbetonowych pali. Nie obyło się bez problemów, w gruncie zalegało kilkanaście ton poprodukcyjnych śmieci - dodaje Wacław Postoła.
- Myśmy rozwalali socjalizm. Tu była cała masa różnej, radosnej twórczości, która została w ziemi - mówi Postoła.
Akcjonariuszami spółki Bilfinger Mars Offshore sp. z o.o. są: ze strony niemieckiego koncernu Bilfinger - Bilfinger Marine & Offshore Systems oraz Fundusz Inwestycyjny Zamknięty MARS. Inwestycja uzyskała ponad 120 milionów złotych unijnego dofinansowania. Ma tu znaleźć zatrudnienie blisko 500 osób.