Byli w samym centrum wydarzeń z sierpnia 1980 roku. W studiu S-1 Radia Szczecin odbyła się promocja książki wydanej przez Instytut Pamięci Narodowej z okazji 35-lecia stoczniowego strajku w Szczecinie i narodzin "Solidarności".
"Mój Sierpień '80. Pomorze Zachodnie na drodze do wolności" to relacja dokładnie 35 świadków tamtych wydarzeń. Swoje odczucia przedstawiają w książce m.in. członek Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego w Szczecinie Stanisław Wądołowski, były Minister Spraw Wewnętrznych Andrzej Milczanowski, ale też mniej znani działacze opozycji.
Wśród nich jest m.in. Danuta Dąbrowska, która przyjechała do Szczecina na początku 1980 roku.
- Czułam się tu strasznie, bo nigdzie nie mogłam trafić. Natomiast bezpośrednio po sierpniu, nastąpiło takie przyśpieszenie w poznawaniu miasta i ludzi. To co się wspólnie robi, niesamowicie łączy - wspomina Dąbrowska.
Jest i opis Przemysława Fenrycha.
- W sierpniu 1980 roku podjeżdżałem pod stocznię, obserwowałem ludzi i poczułem się rzeczywiście częścią tej szczecińskiej wspólnoty. Ja bym od tego czasu Szczecina już na żadne inne miasto nie zamienił - mówi Fenrych.
Książka ukazała się pod redakcją Artura Kubaja, Magdaleny Dźwigał oraz Michała Siedziako. Nie zależało nam na suchych faktach - mówi Siedziako.
- Nam chodziło przede wszystkim o emocje ludzi, próbę odtworzenia motywów, którymi się kierowali. Chcieliśmy pokazać subiektywne odczucia poszczególnych bohaterów i znalazły się one w tej książce - tłumaczy Siedziako.
Jak mówią uczestnicy spotkania, taka publikacja jest potrzebna.
- Wydaje mi się, że brakuje spontanicznych wspomnień. - Za mało świadków, ale nie zbierze się wszystkich. - Na pierwszy czy drugi plan wysuwa się osoby, które w tym uczestniczyły. To też ma znaczenie - mówią uczestnicy wydarzeń Sierpnia '80.
Po spotkaniu promocyjnym rozpoczął się koncert z okazji 35-lecia sierpniowych wydarzeń z 1980 roku. Oprócz "Murów" Jacka Kaczmarskiego wybrzmiały takie utwory jak chociażby "Modlitwa o wschodzie słońca" Przemysława Gintrowskiego czy "Sen o Victorii" z repertuaru Dżemu. Na scenie wystąpili m.in. Olek Różanek, Krzysztof Niewirowski, Olga Adamska oraz Julia Kępisty.
Wśród nich jest m.in. Danuta Dąbrowska, która przyjechała do Szczecina na początku 1980 roku.
- Czułam się tu strasznie, bo nigdzie nie mogłam trafić. Natomiast bezpośrednio po sierpniu, nastąpiło takie przyśpieszenie w poznawaniu miasta i ludzi. To co się wspólnie robi, niesamowicie łączy - wspomina Dąbrowska.
Jest i opis Przemysława Fenrycha.
- W sierpniu 1980 roku podjeżdżałem pod stocznię, obserwowałem ludzi i poczułem się rzeczywiście częścią tej szczecińskiej wspólnoty. Ja bym od tego czasu Szczecina już na żadne inne miasto nie zamienił - mówi Fenrych.
Książka ukazała się pod redakcją Artura Kubaja, Magdaleny Dźwigał oraz Michała Siedziako. Nie zależało nam na suchych faktach - mówi Siedziako.
- Nam chodziło przede wszystkim o emocje ludzi, próbę odtworzenia motywów, którymi się kierowali. Chcieliśmy pokazać subiektywne odczucia poszczególnych bohaterów i znalazły się one w tej książce - tłumaczy Siedziako.
Jak mówią uczestnicy spotkania, taka publikacja jest potrzebna.
- Wydaje mi się, że brakuje spontanicznych wspomnień. - Za mało świadków, ale nie zbierze się wszystkich. - Na pierwszy czy drugi plan wysuwa się osoby, które w tym uczestniczyły. To też ma znaczenie - mówią uczestnicy wydarzeń Sierpnia '80.
Po spotkaniu promocyjnym rozpoczął się koncert z okazji 35-lecia sierpniowych wydarzeń z 1980 roku. Oprócz "Murów" Jacka Kaczmarskiego wybrzmiały takie utwory jak chociażby "Modlitwa o wschodzie słońca" Przemysława Gintrowskiego czy "Sen o Victorii" z repertuaru Dżemu. Na scenie wystąpili m.in. Olek Różanek, Krzysztof Niewirowski, Olga Adamska oraz Julia Kępisty.
- W sierpniu 1980 roku podjeżdżałem pod stocznię, obserwowałem ludzi i poczułem się rzeczywiście częścią tej szczecińskiej wspólnoty - mówi Przemysław Fenrych.
Książka ukazała się pod redakcją Artura Kubaja, Magdaleny Dźwigał oraz Michała Siedziako. Nie zależało nam na suchych faktach - mówi Siedziako.