Projekt specustawy, która przywróciłaby zamkniętą stocznię szczecińską dawnym akcjonariuszom zapowiedzieli na konferencji prasowej kandydaci Prawa i Sprawiedliwości. Według nich takie przepisy pozwolą na odbudowę przemysłu okrętowego w Szczecinie.
Politycy PiS nie przedstawili szczegółów pomysłu, np. nie podali jakie rozwiązania prawne będzie zawierać ustawa.
Jak jednak zapewniał kandydat PiS do Sejmu i wiceprezes byłego Holdingu Stoczniowego Andrzej Strzeboński, nad projektem pracują eksperci.
- Odbudowa stoczni szczecińskiej jest w programie PiS-u. Mamy kadrę inżynierską przygotowana do tego, żeby ten program zrealizować. Oczywiście będą potrzebne uregulowania prawne, odwracające sytuację, która nastąpiła w 2002 roku. Ale jest to możliwe i konieczne - mówił Strzeboński.
Kandydat uspokajał też firmy obecnie działające na terenie stoczni, zapewniał że wpisują się one w plany odbudowy zakładu.
W Szczecińskim Parku Przemysłowym, czyli spółce, która zarządza terenami po byłej stoczni, działa około 50 firm zatrudniających prawie dwa tys. ludzi.
Byli akcjonariusze Holdingu Stoczniowego to sześć tys. dawnych pracowników Stoczni Szczecińskiej.
Jak jednak zapewniał kandydat PiS do Sejmu i wiceprezes byłego Holdingu Stoczniowego Andrzej Strzeboński, nad projektem pracują eksperci.
- Odbudowa stoczni szczecińskiej jest w programie PiS-u. Mamy kadrę inżynierską przygotowana do tego, żeby ten program zrealizować. Oczywiście będą potrzebne uregulowania prawne, odwracające sytuację, która nastąpiła w 2002 roku. Ale jest to możliwe i konieczne - mówił Strzeboński.
Kandydat uspokajał też firmy obecnie działające na terenie stoczni, zapewniał że wpisują się one w plany odbudowy zakładu.
W Szczecińskim Parku Przemysłowym, czyli spółce, która zarządza terenami po byłej stoczni, działa około 50 firm zatrudniających prawie dwa tys. ludzi.
Byli akcjonariusze Holdingu Stoczniowego to sześć tys. dawnych pracowników Stoczni Szczecińskiej.