Decyzja to efekt zatrzymań rolników podejrzanych o zmowę w przetargach. Będzie też kontrola działań agencji.
(Ewa Kopacz używała sformułowania "zarząd" - red. ) - poinformowała o tym premier
i zapowiedziała podjęcie szeregu działań w agencji. Decyzję ogłosiła po wyjazdowym posiedzeniu rządu i spotkaniu z rolniczymi związkami.
- Będzie wyznaczony pełnomocnik z Warszawy, który będzie zarządzał agencją i będzie przeprowadzona z Kancelarii Rady Ministrów bardzo szczegółowa kontrola wszystkich wydarzeń, które miały miejsce w agencji - powiedziała Ewa Kopacz.
Próbowaliśmy skontaktować się z dyrektorem szczecińskiego oddziału ANR Robertem Zborowskim. Nie odbiera jednak telefonu.
Ogłoszona przez premier decyzja ma związek z aresztowaniem rolników podejrzanych o ustawianie przetargów na zakup ziemi. W ubiegłym tygodniu policja zatrzymała 11 rolników i pracownika Agencji Nieruchomości Rolnych pod zarzutem ustawiania przetargów i udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. 5 osób wciąż przebywa w areszcie. Według funkcjonariuszy, rolnicy ustalali, który z nich kupi ziemię, a pozostali nie podbijali ceny. W ten sposób mieli oszukać Skarb Państwa na sześć mln zł. Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa złożył szef szczecińskiego ANR-u.
Pod szczecińską prokuraturą koczują koledzy zatrzymanych rolników i domagają się ich wypuszczenia. Za aresztowanych poręczył minister rolnictwa Marek Sawicki. Złożył w tej sprawie pismo w prokuraturze. Chce uwolnienia rolników wskazując, że są inne środki zapobiegawcze.
W tej chwili trwa spotkanie rolników z prokuratorem i negocjacje uwolnienia rolników z aresztu. Rolnicy zapowiadają, że nie odjadą, dopóki nie zostaną wypuszczeni ich koledzy.