Norbert Obrycki miał być lokomotywą listy Platformy Obywatelskiej. Lider listy w okręgu szczecińskim uzyskał dopiero trzeci wynik wśród polityków PO.
Sławomir Nitras i Bartosz Arłukowicz zdobyli ponad 20 tysięcy głosów, a to ponad cztery tysiące więcej od Obryckiego. Politycy Platformy niechętnie komentują rezultat swojego lidera. Zaznaczają jednak, że przy nowych wyborach władz partii trzeba będzie wyciągnąć wnioski.
Bartosz Arłukowicz miał być numerem jeden na liście w Szczecinie. Tak chciały władze lokalne PO. W poprzednich wyborach Arłukowicz zdobył ponad 100 tysięcy głosów. Decyzję zmieniła jednak premier Ewa Kopacz. Były minister zdrowia był bohaterem afery taśmowej i dlatego spadł na ostatnie miejsce. Były już poseł PO Arkadiusz Litwiński nie uważa, żeby zmiana miejsc na liście była najważniejsza. Zaraz jednak dodaje.
- To też jest ważne i być może miałoby jakieś znaczenie, ale na poziomie może 3-5 procent - powiedział Litwiński.
Renata Zaremba, która również żegna się z Sejmem, wypowiada się w podobnym tonie. - Wiadomo, że od jedynki zawsze oczekuje się nieco więcej - mówi Zaremba.
Arłukowicz ucieka od odpowiedzi, czy lider zawiódł. - Lista i sposób jej zbudowanie na pewno wzbudzały kontrowersje. Liczy się wynik końcowy. Cieszę się, że mimo że startowałem z ostatniego miejsca zdobyłem niezły wynik - powiedział Arłukowicz.
Czekamy na komentarz Norberta Obryckiego. Platforma w tych wyborach zdobyła pięć mandatów w Szczecinie. To dwa mandaty mniej niż poprzednio.
Wybory władz PO odbędą się na początku przyszłego roku.
Bartosz Arłukowicz miał być numerem jeden na liście w Szczecinie. Tak chciały władze lokalne PO. W poprzednich wyborach Arłukowicz zdobył ponad 100 tysięcy głosów. Decyzję zmieniła jednak premier Ewa Kopacz. Były minister zdrowia był bohaterem afery taśmowej i dlatego spadł na ostatnie miejsce. Były już poseł PO Arkadiusz Litwiński nie uważa, żeby zmiana miejsc na liście była najważniejsza. Zaraz jednak dodaje.
- To też jest ważne i być może miałoby jakieś znaczenie, ale na poziomie może 3-5 procent - powiedział Litwiński.
Renata Zaremba, która również żegna się z Sejmem, wypowiada się w podobnym tonie. - Wiadomo, że od jedynki zawsze oczekuje się nieco więcej - mówi Zaremba.
Arłukowicz ucieka od odpowiedzi, czy lider zawiódł. - Lista i sposób jej zbudowanie na pewno wzbudzały kontrowersje. Liczy się wynik końcowy. Cieszę się, że mimo że startowałem z ostatniego miejsca zdobyłem niezły wynik - powiedział Arłukowicz.
Czekamy na komentarz Norberta Obryckiego. Platforma w tych wyborach zdobyła pięć mandatów w Szczecinie. To dwa mandaty mniej niż poprzednio.
Wybory władz PO odbędą się na początku przyszłego roku.