Politycy PO apelują do prezydenta Szczecina o odwagę i nawołują radnych z prezydenckiego klubu Bezpartyjni o poparcie stanowiska w sprawie Trybunału Konstytucyjnego.
Poseł PO, wcześniej radny - Arkadiusz Marchewka - nie rozumie, dlaczego Piotr Krzystek, jako prawnik twierdzi, że respektuje wyroki Trybunału, ale swoim radnym rekomendował wstrzymanie się od głosu.
- Chcielibyśmy zaapelować do pana prezydenta i jego radnych, żeby nie zachowywali się jak polityczne strusie i nie chowali głowy w piasek. Tylko jasno określili się czy stoją po stronie prawa czy po stronie tych, dla których słowo prezesa jest ważniejsze niż obowiązujące prawo - powiedział Marchewka.
Miasta, w których rządzi PO przyjęły stanowiska o szanowaniu orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego wbrew stanowisku rządu. W niedzielę w "Kawiarence politycznej" radna Bezpartyjna Maria Liktoras tłumaczyła, że ani do PiS ani do PO nie należy, czeka na rozwiązanie pata wokół Trybunału, a w środę wstrzyma się od głosu.
Z arytmetyki szczecińskiej rady miasta wynika, że PO, wsparta głosami SLD i radnym niezrzeszonym ma szansę przegłosować stanowisko - o ile będzie w komplecie, nawet jeżeli Bezpartyjni się wstrzymają.