Nowy wojewoda zachodniopomorski zaprasza szczecińskich radnych na spotkanie i rozmowę o mieście, tyle że nie wszystkich, a tylko tych z PiS.
Przewodniczący rady miasta Łukasz Tyszler z PO jest zaskoczony.
- Przyszły zaproszenia, ale nie do wszystkich radnych. Niestety, mówię to z żalem, pan wojewoda zaprasza jedynie radnych klubu Prawa i Sprawiedliwości i czyni to przez Biuro Rady Miasta, które jest biurem wszystkich radnych. Trochę to nieładnie, bo daje znać pozostałym radnym, że mają obejść się smakiem - komentuje Tyszler.
Władysław Dzikowski, szef innego z trzech klubów w radzie, Bezpartyjnych, o sprawie dowiedział się od nas. Stwierdził jedynie, że nie wie jakie intencje ma Krzysztof Kozłowski i czy znajdzie czas dla innych radnych.
A jak nas zapewniła rzeczniczka wojewody, tak właśnie będzie, bo "jest on otwarty na współpracę i spotkania z innymi klubami odbędą się w nieco późniejszym terminie", być może jeszcze w tym miesiącu.
Co ciekawe, zaproszenie dostali także: Mirosława Masłowska, która radną nie jest już od 11 lat, czy Leszek Duklanowski, który od dwóch lat także jest poza samorządem.
- Przyszły zaproszenia, ale nie do wszystkich radnych. Niestety, mówię to z żalem, pan wojewoda zaprasza jedynie radnych klubu Prawa i Sprawiedliwości i czyni to przez Biuro Rady Miasta, które jest biurem wszystkich radnych. Trochę to nieładnie, bo daje znać pozostałym radnym, że mają obejść się smakiem - komentuje Tyszler.
Władysław Dzikowski, szef innego z trzech klubów w radzie, Bezpartyjnych, o sprawie dowiedział się od nas. Stwierdził jedynie, że nie wie jakie intencje ma Krzysztof Kozłowski i czy znajdzie czas dla innych radnych.
A jak nas zapewniła rzeczniczka wojewody, tak właśnie będzie, bo "jest on otwarty na współpracę i spotkania z innymi klubami odbędą się w nieco późniejszym terminie", być może jeszcze w tym miesiącu.
Co ciekawe, zaproszenie dostali także: Mirosława Masłowska, która radną nie jest już od 11 lat, czy Leszek Duklanowski, który od dwóch lat także jest poza samorządem.