Radni komisji edukacji dyskutowali w środę o reformie oświaty. To pierwsze spotkanie w tej sprawie.
- Kiedy się dowiemy, jakie państwo mają propozycje odnośnie siatki szkół, bo tę prezentację widzimy już czwarty lub piąty raz - mówił Dorżynkiewicz.
Dyrektor Wydziału Oświaty Lidia Rogaś pokazała radnym prezentację, bardzo podobną do tej, którą w ubiegłym miesiącu pokazywała na trzech spotkaniach z rodzicami uczniów. Tłumaczyła też to samo, co wcześniej.
- Docelowe określenie sieci szkół jest na tym etapie niemożliwe, ponieważ nie ma ustawy - stwierdziła Rogaś.
Urszula Pańka z PO ostro skwitowała: - To jest skandal. Pani powiedziała już w listopadzie, że my - jako radni - powinniśmy zająć się uchwałami i całą procedurą, a my w styczniu będziemy mieć ustawę. Nad czym mamy dziś rozmawiać?
Małgorzata Jacyna-Witt, radna niezrzeszona, zwróciła uwagę, że zmiana organizacji sieci szkół to korzyść dla uczniów i rodziców, bo nie będzie trzeba ciągle dowozić dzieci do placówek.
- Ośmioklasowa szkoła, rejonizacja, a co za tym idzie - mniejsze przemieszczanie się dzieciaków. To spowoduje też mniejsze problemy komunikacyjne - stwierdziła Jacyna-Witt.
Dyrektorzy szkół do 13 grudnia mają przesłać miastu swoje sugestie w sprawie siatki szkół.
Reforma oświaty ruszy 1 września 2017 r. Zakłada m.in. likwidację gimnazjów, powrót do ośmioletniej szkoły podstawowej, czteroletniego liceum oraz pięcioletniego technikum. Rząd zapowiada wejście w życie ustawy na styczeń. A radni zamierzają tą sprawę poruszać na każdym posiedzeniu komisji.