Generał Ryszard Kukliński upamiętniony w Szczecinie w 35. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego.
Byli milicjanci represjonowani za działalność związkową i polityczną złożyli biało-czerwone kwiaty i zapalili znicze pod obeliskiem poświęconym pamięci oficera.
Represjonowani milicjanci i generał Kukliński mają wspólne punkty w swoich biografiach.
Wszyscy przeciwstawili się komunistycznemu reżimowi. Kilkunastu funkcjonariuszy MO tuż przed wprowadzeniem stanu wojennego zorganizowało strajk głodowy w Stoczni Szczecińskiej, domagając się utworzenia wolnych związków zawodowych.
Generał Kuliński na początku lat 70. nawiązał współpracę z amerykańskim wywiadem - przekazał m.in. strategiczne plany Układu Warszawskiego. Władze PRL traktowały ich jak zdrajców.
- Jako ludzie munduru dajemy społeczeństwu nie do myślenia, ale do stwierdzenia, że Kukliński postawił ojczyznę wyżej od przysięgi na rzecz Związku Radzieckiego, dlatego ludzie wyższych instancji nazywali nas zdrajcami - mówi Zdzisław Łakomski za Stowarzyszenia Byłych Funkcjonariuszy MO Represjonowanych za Działalność Związkową i Polityczną.
Za swoją współpracę z CIA generał Kukliński zmuszony był uciec z Polski wraz z rodziną - komunistyczny sąd PRL skazał go na karę śmierci. Z kolei funkcjonariuszy MO spotkały szykany: internowania i zwolnienia ze służby. Część z nich była też zmuszona do emigracji - dostali bilet w jedną stronę.
Represjonowani milicjanci i generał Kukliński mają wspólne punkty w swoich biografiach.
Wszyscy przeciwstawili się komunistycznemu reżimowi. Kilkunastu funkcjonariuszy MO tuż przed wprowadzeniem stanu wojennego zorganizowało strajk głodowy w Stoczni Szczecińskiej, domagając się utworzenia wolnych związków zawodowych.
Generał Kuliński na początku lat 70. nawiązał współpracę z amerykańskim wywiadem - przekazał m.in. strategiczne plany Układu Warszawskiego. Władze PRL traktowały ich jak zdrajców.
- Jako ludzie munduru dajemy społeczeństwu nie do myślenia, ale do stwierdzenia, że Kukliński postawił ojczyznę wyżej od przysięgi na rzecz Związku Radzieckiego, dlatego ludzie wyższych instancji nazywali nas zdrajcami - mówi Zdzisław Łakomski za Stowarzyszenia Byłych Funkcjonariuszy MO Represjonowanych za Działalność Związkową i Polityczną.
Za swoją współpracę z CIA generał Kukliński zmuszony był uciec z Polski wraz z rodziną - komunistyczny sąd PRL skazał go na karę śmierci. Z kolei funkcjonariuszy MO spotkały szykany: internowania i zwolnienia ze służby. Część z nich była też zmuszona do emigracji - dostali bilet w jedną stronę.