Znikną gimnazja, ale za to przybędzie przedszkoli, szkół podstawowych, liceów i nieznacznie techników. To główne założenie wstępnego planu sieci szczecińskich szkół po reformie edukacji. O jej szczegółach rozmawiali goście programu "Radio Szczecin na Wieczór".
Dyrektor Wydziału Oświaty Urzędu Miasta w Szczecinie Lidia Rogaś wyjaśniała, co czeka uczniów, gdy ich gimnazjum zostanie włączone w strukturę istniejącej szkoły podstawowej.
- Będą takie przypadki, kiedy włączenie gimnazjum w strukturę szkoły podstawowej będzie tylko zabiegiem formalnym. Trochę takim na papierze, żeby obronić etaty nauczycielskie. Natomiast uczniowie pozostaną i ukończą szkołę w tym miejscu, w którym zaczęli i w tych grupach rówieśniczych i w takiej sytuacji, w jakiej rozpoczęli naukę - zapewnia Rogaś.
Jednocześnie dyrektor Gimnazjum nr 20 w Szczecinie Krzysztof Ponikowski dodawał, że dopóki siatka szkół nie zostanie zatwierdzona przez radę miasta i kuratora oświaty, w jego szkole nie będą podejmowane żadne decyzje.
- Wiemy, że będziemy samodzielną szkołą podstawową, ale nie znamy jeszcze swojego rejonu i nie wiemy dokładnie ile klas będziemy mogli przyjąć. Hipotetycznie przygotowujemy się na różne warianty, ale nie możemy jeszcze żadnemu nauczycielowi powiedzieć konkretnie ile będzie miał godzin w przyszłym roku, za dwa lata, za trzy, bo co roku te prognozy będą bardziej pesymistyczne. Nie będzie to może zwolnienie z pracy, ale gdzieś przeniesienie do innej szkoły podstawowej - mówi Ponikowski.
Magdalena Urbala ze Stowarzyszenie Rodzice dla Szczecina mówiła z kolei, że rodzice na razie ze spokojem podchodzą do zmian.
- Natomiast jest taki apel, żeby szkoły dwujęzyczne czy sportowe czy inne profilowane mogły kontynuować naukę ze swoimi trenerami czy nauczycielami, którzy prowadzą klasy, bo to jest ważne - uważa Urbala.
Tymczasem miejscy urzędnicy konsultują proponowaną sieć szkół z ich dyrektorami czy radnymi. Konkretne plany zostały przygotowane dla niemal wszystkich placówek, poza dwoma: Gimnazjum nr 7 i nr 10. Dla tych szkół możliwe są trzy scenariusze, który zostanie zrealizowany - będzie zależało m.in. od rozmów z ich gronami pedagogicznymi.
Posłuchaj rozmowy w "Radio Szczecin na wieczór".
- Będą takie przypadki, kiedy włączenie gimnazjum w strukturę szkoły podstawowej będzie tylko zabiegiem formalnym. Trochę takim na papierze, żeby obronić etaty nauczycielskie. Natomiast uczniowie pozostaną i ukończą szkołę w tym miejscu, w którym zaczęli i w tych grupach rówieśniczych i w takiej sytuacji, w jakiej rozpoczęli naukę - zapewnia Rogaś.
Jednocześnie dyrektor Gimnazjum nr 20 w Szczecinie Krzysztof Ponikowski dodawał, że dopóki siatka szkół nie zostanie zatwierdzona przez radę miasta i kuratora oświaty, w jego szkole nie będą podejmowane żadne decyzje.
- Wiemy, że będziemy samodzielną szkołą podstawową, ale nie znamy jeszcze swojego rejonu i nie wiemy dokładnie ile klas będziemy mogli przyjąć. Hipotetycznie przygotowujemy się na różne warianty, ale nie możemy jeszcze żadnemu nauczycielowi powiedzieć konkretnie ile będzie miał godzin w przyszłym roku, za dwa lata, za trzy, bo co roku te prognozy będą bardziej pesymistyczne. Nie będzie to może zwolnienie z pracy, ale gdzieś przeniesienie do innej szkoły podstawowej - mówi Ponikowski.
Magdalena Urbala ze Stowarzyszenie Rodzice dla Szczecina mówiła z kolei, że rodzice na razie ze spokojem podchodzą do zmian.
- Natomiast jest taki apel, żeby szkoły dwujęzyczne czy sportowe czy inne profilowane mogły kontynuować naukę ze swoimi trenerami czy nauczycielami, którzy prowadzą klasy, bo to jest ważne - uważa Urbala.
Tymczasem miejscy urzędnicy konsultują proponowaną sieć szkół z ich dyrektorami czy radnymi. Konkretne plany zostały przygotowane dla niemal wszystkich placówek, poza dwoma: Gimnazjum nr 7 i nr 10. Dla tych szkół możliwe są trzy scenariusze, który zostanie zrealizowany - będzie zależało m.in. od rozmów z ich gronami pedagogicznymi.
Posłuchaj rozmowy w "Radio Szczecin na wieczór".
Dyrektor Wydziału Oświaty Urzędu Miasta w Szczecinie Lidia Rogaś wyjaśniała, co czeka uczniów, gdy ich gimnazjum zostanie włączone w strukturę istniejącej szkoły podstawowej.
Jednocześnie dyrektor Gimnazjum nr 20 w Szczecinie Krzysztof Ponikowski dodawał, że dopóki siatka szkół nie zostanie zatwierdzona przez radę miasta i kuratora oświaty, w jego szkole nie będą podejmowane żadne decyzje.