Projekty siatki szkół po reformie złożyło 10 zachodniopomorskich miast, powiatów i gmin. To ponad siedem procent wszystkich. Wśród nich są m.in. Koszalin, Szczecinek, powiaty policki czy pyrzycki oraz gminy Resko i Stare Czarnowo.
Projekty siatki szkół musi złożyć 135 zachodniopomorskich samorządów.
- Dotyczące tego, które gimnazja będą przekształcane w szkoły podstawowe czy w licea do zaopiniowania przez kuratora oświaty. Opinia może być pozytywna, warunkowa, czyli jeżeli zmieni się pewne ustalenia, lub negatywna. W tym ostatnim przypadku projekt trzeba będzie zmienić - mówił na piątkowej konferencji prasowej wicekurator oświaty Robert Stępień.
Jak dodawała zachodniopomorska kurator oświaty Magdalena Zarębska-Kulesza, pytana o sytuację w Szczecinie, ewentualne spory samorządowcy powinni rozwiązywać wcześniej, przed złożeniem uchwał. Urzędnicy wciąż rozmawiają o przyszłości kilku szkół. Na przykład rodzice i nauczyciele z Gimnazjum nr 7 na prawobrzeżu chcieliby utworzenia w jego miejsce liceum. Miasto rozważa kilka opcji, a część radnych uważa, że nowy ogólniak nie jest potrzebny.
- Najważniejszy jest dialog - mówiła kurator. - Pan prezydent podkreśla, że cały czas jest w trakcie rozmów. Będą odbywały się też kolejne spotkania.
Według kurator oświaty, samorządy najczęściej będą włączać gimnazja w strukturę podstawówek czy liceów. Jeszcze nie wiadomo, ile gimnazjów będzie zlikwidowanych.
Rządowa reforma, zakładająca wygaszenie gimnazjów i przywrócenie ośmioletnich podstawówek, wchodzi w życie we wrześniu.
- Dotyczące tego, które gimnazja będą przekształcane w szkoły podstawowe czy w licea do zaopiniowania przez kuratora oświaty. Opinia może być pozytywna, warunkowa, czyli jeżeli zmieni się pewne ustalenia, lub negatywna. W tym ostatnim przypadku projekt trzeba będzie zmienić - mówił na piątkowej konferencji prasowej wicekurator oświaty Robert Stępień.
Jak dodawała zachodniopomorska kurator oświaty Magdalena Zarębska-Kulesza, pytana o sytuację w Szczecinie, ewentualne spory samorządowcy powinni rozwiązywać wcześniej, przed złożeniem uchwał. Urzędnicy wciąż rozmawiają o przyszłości kilku szkół. Na przykład rodzice i nauczyciele z Gimnazjum nr 7 na prawobrzeżu chcieliby utworzenia w jego miejsce liceum. Miasto rozważa kilka opcji, a część radnych uważa, że nowy ogólniak nie jest potrzebny.
- Najważniejszy jest dialog - mówiła kurator. - Pan prezydent podkreśla, że cały czas jest w trakcie rozmów. Będą odbywały się też kolejne spotkania.
Według kurator oświaty, samorządy najczęściej będą włączać gimnazja w strukturę podstawówek czy liceów. Jeszcze nie wiadomo, ile gimnazjów będzie zlikwidowanych.
Rządowa reforma, zakładająca wygaszenie gimnazjów i przywrócenie ośmioletnich podstawówek, wchodzi w życie we wrześniu.