Lech Wałęsa doczeka się w Polsce pomników - mówią działacze opozycji, poseł Prawa i Sprawiedliwości odpowiada: Niby za co? Posłowie i działacze z regionu w "Kawiarence politycznej" rozmawiali na temat byłego prezydenta, przewodniczącego Solidarności i potwierdzonej przez IPN jego współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa w latach 70.
- Będzie bohaterem na pomnikach, niezależnie od tego jak PiS chciałby wymazać go z historii. Przyszłe pokolenia Polaków zawsze będą dziękowały mu za to, że doprowadził do wolnej Polski - mówi Geblewicz.
Remigiusz Bęben z Nowoczesnej uważa, że współpraca Lecha Wałęsy z SB to tylko temat zastępczy i wygodny, bo zawsze będzie dzielił Polaków. Jego zdaniem jednak nagonka jest niesprawiedliwa.
- Odgrzewanie sprawy prezydenta Wałęsy jest próbą przykrycia różnych innych problemów. Ciągle, niezależnie od jakichkolwiek opinii, część naszego społeczeństwa będzie uważała go za bohatera i druga część, która będzie miała do niego pretensje o różne epizody z jego historii - mówi Bęben.
W podobnym tonie wypowiadał się wicemarszałek regionu Jarosław Rzepa, szef zachodniopomorskiego Polskiego Stronnictwa Ludowego.
- PiS próbuje przykryć bardzo złe informacje, które dochodzą z gospodarki. PKB, samorząd, durny i bzdurny temat z Warszawą. No i dobrze tak przykryć takim Lechem Wałęsą, którym można dyskutować i dzielić Polaków - mówi Rzepa.
Robert Stankiewicz, szczeciński radny, działacz Solidarnej Polski uważa, że jako dobry katolik Lech Wałęsa powinien się przyznać, odpokutować i żałować za grzechy - nie tylko te związane z bezpieką.
- To jest temat rzeka. Rzeka zatruta już u źródeł aż do ujścia. Był źródłem, jako tajny współpracownik pod pseudonimem "Bolek", a później już było tylko gorzej. Zakłamanie, pogrążanie się w niewłaściwych postawach i teraz panowie mówicie, że to jest taka świetlana postać - mówi Stankiewicz.
Leszek Dobrzyński - poseł Prawa i Sprawiedliwości - pytał za co Wałęsie należy się pomnik. Według niego pozwolił komunistom w bezpieczny dla nich sposób oddać władzę.
- Jeżeli ktoś chce uważać, że zasługą Lecha Wałęsy jest miękkie lądowanie komuny, super miękkie, po prostu w puch, super wejście w demokrację. Jeżeli sukcesem Wałęsy jest czerwiec 1992 roku, obalenie rządu Jana Olszewskiego, to proszę bardzo. Uznawajmy to za sukcesy Lecha Wałęsy. Tylko niech każdy sobie oceni czy to rzeczywiście są sukcesy - mówi Dobrzyński.
IPN ujawnił wyniki ekspertyzy grafologów, którzy poświadczyli, że podpisy w teczce "TW Bolka" to podpisy Lecha Wałęsy. Miał on donosić bezpiece na działaczy Solidarności w latach 70.
Marszałek Województwa Olgierd Geblewicz z PO uważa, że Wałęsy trzeba bronić przed "gnojeniem, bo mimo wstydliwej przeszłości jego zasługi trudno przecenić".
Remigiusz Bęben z Nowoczesnej uważa, że współpraca Lecha Wałęsy z SB to tylko temat zastępczy i wygodny, bo zawsze będzie dzielił Polaków. Jego zdaniem jednak nagonka jest niesprawiedliwa.
W podobnym tonie wypowiadał się wicemarszałek regionu - szef zachodniopomorskiego PSL Jarosław Rzepa.
Robert Stankiewicz, szczeciński radny, działacz Solidarnej Polski uważa, że jako dobry katolik Lech Wałęsa powinien się przyznać, odpokutować i żałować za grzechy - nie tylko te związane z bezpieką.
Dodaj komentarz 4 komentarze
zresztą "sowieckość" czy "sowietyzm" nie mają narodowości
to stan ducha, umysłu (jednostka chorobowa?)
stąd i nie dziwi TAKIE grono zawistników
Czy dowódcy Solidarności , który opuszcza, porzuca swoją armię bo nagle chce być prezydentem ,należy się pomnik NO CHYBA NIE .
POMNIK , DLA NAS , DLA LUDZI KTÓRZY POZOSTAILI SWOJE DOMY I RODZINY I STRAJKOWALI W ZAKŁADACH PRACY.
Finał Bolesława Wałęsy jest taki
był kimś jest dziś nikim.
widzę, że PRS faketycznie staje się narzędziem PiS-owskiej propagandy
już działa cenzura usuwająca w-PiS-y
Przemku, ty naprawdę wierzysz, że prezes to doceni, jak i twój trud we francuskich winnicach???
ehhhhh.... jakież to żałosne