Syreny zawyły w Szczecinie dla upamiętnienia ofiar katastrofy smoleńskiej. O godzinie 8:41 rozpoczęły się uroczystości rocznicowe.
Na rondzie Ofiar Katastrofy Smoleńskiej w Szczecinie pojawili się przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości oraz mieszkańcy miasta. Bez przemówień, modlitwą, hymnem i złożeniem kwiatów - tak uczcili pamięć o tragicznych chwilach sprzed siedmiu lat.
- To jest dzień szczególny, w którym powinniśmy być razem - powiedział Krzysztof Kozłowski, wojewoda zachodniopomorski. - Przeżywamy 7. rocznicę katastrofy smoleńskiej, w której zginął Prezydent RP, 96 wspaniałych polskich patriotów. Dobrze, że możemy spotkać się w Szczecinie i oddać cześć, złożyć świadectwo pamięci.
- Większość ludzi znaliśmy z działalności publicznej, politycznej. Dla ludzi, którzy interesowali się i sprawy polskie były ważne, to ta tragedia była dojmująca - przyznał jeden ze szczecinian.
Z ronda ofiar katastrofy smoleńskiej w Szczecinie, uroczystości przeniosły się na skwer prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Tam również zapalono znicze i złożono kwiaty.
O 19 w katedrze św. Jakuba odbędzie się msza św. w intencji ofiar.
10 kwietnia 2010 roku doszło do katastrofy samolotu TU 154 na lotnisku wojskowym Smoleńsk-Siewiernyj. Na pokładzie był prezydent Lech Kaczyński, Pierwsza Dama Maria Kaczyńska, ostatni prezydent na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski oraz 93 inne osoby. Wśród parlamentarzystów znajdował się też poseł Platformy Obywatelskiej z naszego województwa Sebastian Karpiniuk. Polska delegacja leciała tupolewem na obchody 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.
- To jest dzień szczególny, w którym powinniśmy być razem - powiedział Krzysztof Kozłowski, wojewoda zachodniopomorski. - Przeżywamy 7. rocznicę katastrofy smoleńskiej, w której zginął Prezydent RP, 96 wspaniałych polskich patriotów. Dobrze, że możemy spotkać się w Szczecinie i oddać cześć, złożyć świadectwo pamięci.
- Większość ludzi znaliśmy z działalności publicznej, politycznej. Dla ludzi, którzy interesowali się i sprawy polskie były ważne, to ta tragedia była dojmująca - przyznał jeden ze szczecinian.
Z ronda ofiar katastrofy smoleńskiej w Szczecinie, uroczystości przeniosły się na skwer prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Tam również zapalono znicze i złożono kwiaty.
O 19 w katedrze św. Jakuba odbędzie się msza św. w intencji ofiar.
10 kwietnia 2010 roku doszło do katastrofy samolotu TU 154 na lotnisku wojskowym Smoleńsk-Siewiernyj. Na pokładzie był prezydent Lech Kaczyński, Pierwsza Dama Maria Kaczyńska, ostatni prezydent na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski oraz 93 inne osoby. Wśród parlamentarzystów znajdował się też poseł Platformy Obywatelskiej z naszego województwa Sebastian Karpiniuk. Polska delegacja leciała tupolewem na obchody 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.