W trakcie prowadzonego dochodzenia prokuratura zamierza sprawdzić czy nie doszło do sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa wyrządzenia miastu znacznej szkody majątkowej o wartości około 20 mln złotych. Zweryfikuje także stan bezpieczeństwa budowli i obiektów usadowionych na Wyspie Grodzkiej.

Zawiadomienie w sprawie osiadającej zabudowy mariny na wyspie złożyła radna niezrzeszona, Małgorzata Jacyna-Witt.

Rzecznik prasowy prezydenta Łukasz Kolasa oświadczył, że Piotr Krzystek jest gotowy do współpracy w tej sprawie i udostępni prokuraturze wszystkie potrzebne jej dokumenty.

Szczeciński magistrat dysponuje ekspertyzami technicznymi, z których wynika, że przy budowie portu jachtowego na Wyspie Grodzkiej popełniono cały szereg błędów. Zarówno na etapie projektowania, jak i wykonania, za co odpowiedzialni byli wykonawcy. Tymczasem według opracowanej w 2013 roku dokumentacji geologiczno-inżynierskiej opisano, że Wyspa Grodzka osiada i każde pogłębienie dna rzeki przyspieszy ten proces.
Marina na Wyspie Grodzkiej kosztowała około 40 milionów złotych.